Witajcie!
Całą sobotę spędziłam na wyjeździe. Odwiedziliśmy siostrę M, u której zawsze bardzo rodzinnie i bogato na stole. Wróciliśmy późno, wobec czego dzisiaj po bardzo wczesnym obiadku zapakowaliśmy zwierzyniec i pojechaliśmy odpoczywać na łonie.
Słoneczko dogrzewało, ptaszęta przyśpiewywały, troszkę kwiecia cieszyło oczy i tylko sójka od czasu do czasu zakłócała sielskość otoczenia, drąc się wniebogłosy.
Majeczko - nigdy nie próbowałam zbierać nasion z pierwiosnka gruzińskiego, bo on się tak rozrasta, że muszę go uszczuplać, dlatego jeśli podasz mi swój adres na PW, wyślę Ci porządną kępę tej prymulki. Może coś jeszcze dorzucę przy okazji...
Te kwiatki, o które pytasz, to ciemierniki. Biedne one w tym roku, a biały pięknie mi się rozsiał i jesienią było mnóstwo młodziaków, które mróz wyeliminował, niestety.
Mamy młode gołąbeczki, one jeszcze bardzo maleńkie.
Zajrzyj do Marysi Maski, to dopiero zobaczysz tulipany! Orgię tulipanową i narcyzową!

U mnie tylko pojedyncze sobie zakwitły, te których nie wykończyły mrozy czy zgnilizna. A magnolia dzisiaj pokazała się niemal w całej krasie. Piękna jest!
Dorotko [korzo_m] - szczawiki już wysadzone z doniczek na rabatę. Bardzo się spieszyły i już kwitnące wysadzałam.
Tak, rabaty już ogarnęłam, do ogarnięcia mam cały pozostały bałagan, niewidoczny dla postronnych oczu, ale bardzo widoczny dla moich.
Misia pomiziana i prosi o wzajemność.
Julio - czytałam właśnie, że jutro u Ciebie może porządnie popadać, a skoro tego chcesz, to bardzo proszę: niech leje.
Gołębie tak się już rozochociły, że zaczynają zamieniać się z pożytecznych w szkodniki. Rządzą się po działce jak po swoim terytorium.
Dziękuję,

niedziela pozwoliła mi odpocząć po gościnnych występach u rodzinki.
Danusiu [danuta z] - ja mam swój własny sposób na osoby, którym zwykłe: "dzień dobry" nie chce przez gardło przejść. Sama pozdrawiam bardzo głośno i z uśmiechem od ucha do ucha. Nawet w stosunku do znacznie, bardzo znacznie młodszych ode mnie. Jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś nie odpowiedział, a potem jako pierwszy z daleka wyrywa się z pozdrowieniem.

To świetna metoda. Wypróbuj.
Ja również wymienione prze Ciebie rośliny traktuję jak jednoroczne, bo też nie mam warunków do przechowania przez zimę.
Magnolia zaczynała, dzisiaj już bardzo ładnie się pokazała,

a jeszcze nie wszystkie pąki rozwinęła.
Na kokorycz jestem bardzo chętna.
Basiu [apus] - oczywiście zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Przyjdzie czas, gdy i nasze rabaty całe będą kwitły.

A kwiecień faktycznie daje z siebie wszystko, co mu się bardzo, ale to bardzo chwali.
Alicjo - witaj, kochana. Pozdrawiam wzajemnie.
Mam nadzieję, że na Twojej działeczce też się dzieje. Kiedy otworzysz furteczkę?
Tak dzisiaj kwitnie moja magnolia.
Sasanki się rozkręcają.
Brzoskwinia już obsypana kwieciem.
Kwitnie pierwsza śliweczka.
Kolejne szafirki coraz bardziej strojne.
Kilka hiacyntów przeżyło i nawet kwitną, ale te ich kwiatuszki takie cherlawe....
Tulipaniki. Szkoda, że pojedyncze egzemplarze.
Mak wschodni. Tak mi się rozłazi, muszę go ujarzmić. Może ktoś reflektuje na sadzonkę?
Takie robale łażą parami po mojej działce. Może wiecie, co to za jedne, czy to szkodniki, a jeśli tak, to jak z nimi walczyć?
Połowa zwierzyńca.
Część ptaszarni.
Na dobrą noc ...
Wspaniałego tygodnia dla Wszystkich Gości! 