Przesadziłam dzisiaj moje papryki i kilka bakłażanów, bo już osiągnęły taki rozmiar że zaczęły wychodzić dołem korzenie i odpadać liścienie.

To Serrano i Avan, te próbne. Myślę że nic im na razie nie brakuje. Jak spojrzałam w korzonki to jest spoko.
Chwilę zastanawiałam się nad ziemią, ale wzięłam jednak nową widząc że nie wylatują muszki z paczki. Nadal jednak widzę pojedyncze sztuki nad rozsadą i nie podoba mi się to.
W paletce już spokój więc nic nie ruszam, z resztą przyznam się że w tym roku zwracam większą uwagę na przewiew spod okien i nie obstawiam tak parapetów tylko trzymam pod lampką i osłoną na szkle czakusiów. Może to spowodowało że cokolwiek wyhodowałam?

Sąsiedzi wyjętych papryk - odętka, gailardia i siedmiolatka.

Mini papryczki i mini pomidorki - Biquinho i Tumbling Tom. Trochę je zwichrowałam przy wyciąganiu dwoch sasiednich oczek.
A tu moje nowe kubańczyki.

Myślę ze są ładne. Były to tylko mikro szczepki,ale ostatnie słonce im fajnie dogadza i nawet jak uszczyknęłam to w 3 dni się wytworzyły nowe rozgałęzienia i będzie zaraz nowy zagęszczony czub.
Nawet koleusy wracają do barw co mnie bardzo cieszy, bo kłamać nie będę że były obrzydliwe ;P

Jak co roku zimuję też na działkę bulwy dziwaczka.
Bardzo mi pasuje zimowanie takich roślin - wkładam w donicę ceramiczną w woreczku, trochę piasku, pryskam jak sobie uświadomię że o nim zapomniałam, a on i tak rośnie i na wiosnę wysadzam bulwę która się rozrasta jak chwast i kwitnie obłędnie. Cudowne.
Za to nie cudownie mi idzie mi to diabelskie awokado

Nie wiem co ze mną jest nie tak... tyle rożnych cudów wkoło niego a tu bam i kaplica. Nie bawię się już z nim. Dałam je na półkę wyżej i nic więcej nie zrobię.
A sansewierię kwitnącą w kubeczku widzieli?

Takie jaja. To jedna z tych 'do ludzi'. W sumie to jestem wdzięczna , bo gdyby nie ludzie to bym nie miała tych wszystkich kwiatów, a tak to błagają żeby się podzielić a jak już się dzielisz to się okazuje że już im się odwidziało. W sumie takiej jeszcze nie mam a jest całkiem fajna. To ta od rodziców.
Zdobyłam też nowe grubosze, anginki i aloesy.