Elizabetka po śląsku - 2 cz.2008r.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Elżbiytko, myśla że na wiosna zaś Ci trocha dondzie... :wink:
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Post »

No dobrze dziołcha że żeś je ,szkoda że my sie minyły , ale jo ,była w poniedziałek zajechano ,bo też ,żech kopała na zegródce .Widza Eluś ,żeś tego sromota pokopała ,to pewnie w krzyżu Cie szczykało ,Ale jużżeś je chyba rada ,że mosz to za sobą ,.Ciekawo żech też jest sama ,czy gazanie Ci przeżyją ,bo to fest fajne kwiotki ,zaś byś pinidz zaszporowała i bydzie na spir do nalywki .
Eluś ,jako robisz tyn dżym z bani ,dej przepis ,nie cham sie Obrazek
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

a wiśnię możesz przyciąć mocno ... nawet tak by nie było na gałęziach odrostów drobnych - najwyżej jak za mocno przyciachasz to przez rok nie będziesz mała owocków ...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
Iwcia&Patyrek
500p
500p
Posty: 770
Od: 5 sie 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

No, no widac, że kupa roboty żes odwaliła. Ja niestety sie załtwilach i nie moga wyłazic na dwór. Choróbsko mie dopadło. Ni moga tyż kopac w ziymi. Ale mój chłop poszoł do roboty to sobie i tak na 5 minut wyskocza, bo czekają sobie na wsadzyni jeszcze dwie cebule lilii. Pozdrowiom:)
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Tak widzym, że wszystki robicie ostro - isto wóm ty nalywki pómogajom, że ani choróbsko sie wos nie imo. :wink: :lol:
Karolek doł Ci tako rada, że jo bych go nie posłóchała, bo z czego zrobisz w przyszłym roku nalywka i kiery Cie bydzie lyczył? No chyba, że Karolek. :;230 A może ón Ci swalnie doł tako rada ? :;230 :;230 :;230
Myślym co Ci kopani nie zaszkodziło i teraz kombinujesz co kaj jeszcze wrazić przed zimóm. :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Gabriela pisze:Elżbiytko, myśla że na wiosna zaś Ci trocha dondzie... :wink:
Nie godom nie bo bych nie godała prowdy :wink:
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

bogusia177 pisze:No dobrze dziołcha że żeś je ,szkoda że my się minyły , ale jo ,była w poniedziałek zajechano ,bo też ,żech kopała na zegródce .Widza Eluś ,żeś tego sromota pokopała ,to pewnie w krzyżu Cie szczykało ,Ale jużżeś je chyba rada ,że mosz to za sobą ,.Ciekawo żech też jest sama ,czy gazanie Ci przeżyją ,bo to fest fajne kwiotki ,zaś byś pinidz zaszporowała i bydzie na spir do nalywki .
Eluś ,jako robisz tyn dżym z bani ,dej przepis ,nie cham się Obrazek

Wiesz Boguśko to jo mom odwrotnie jak musza siedzieć w domu to mie wszystko żgo i wszystko boli ale jak yno wylejza na dwór i sobie pokopia to żech jest jak nowo narodzono.
A gazanie miałach z nasion. Właściwie to ni ma żech pewno czy mo to sens przetrzimywać bez zima ale obejrza a jak nie dotrwie to pódzie na hasiok (komport).
Boguśko a ten dżem z banie to po prostu kreja bania trocha wody i do garca aż zmięknie potym jabłka, cukier trocha wanilii goździki cynamon ....pomieszosz i gorące do wyparzonych słoiczków dowosz i fertig.

Pozdr. :D
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

k-c pisze:a wiśnię możesz przyciąć mocno ... nawet tak by nie było na gałęziach odrostów drobnych - najwyżej jak za mocno przyciachasz to przez rok nie będziesz mała owocków ...

Te niskopienne prześwietlałach ale ta normalnej wysokości musza skrócić przinajmi żeby na drabinie dosięgnąć.
Tak więc Karolu wszystko się okaże w przyszłym roku czy bydą owocki czy nie....ale konsekwencje bydą nieciekawe jak by tak prawie..... ;:96
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Iwcia&Patyrek pisze:No, no widac, że kupa roboty żes odwaliła. Ja niestety się załtwilach i nie moga wyłazic na dwór. Choróbsko mie dopadło. Ni moga tyż kopac w ziymi. Ale mój chłop poszoł do roboty to sobie i tak na 5 minut wyskocza, bo czekają sobie na wsadzyni jeszcze dwie cebule lilii. Pozdrowiom:)

Iwonko w przyszłym roku idzie produkcja maści nagietkowej na całego.....mi pomogła :D
Chow sie cieplutko :D Pa :D
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

kogra pisze:Tak widzym, że wszystki robicie ostro - isto wóm ty nalywki pómogajom, że ani choróbsko się wos nie imo. :wink: :lol:
Karolek doł Ci tako rada, że jo bych go nie posłóchała, bo z czego zrobisz w przyszłym roku nalywka i kiery Cie bydzie lyczył? No chyba, że Karolek. :;230 A może ón Ci swalnie doł tako rada ? :;230 :;230 :;230
Myślym co Ci kopani nie zaszkodziło i teraz kombinujesz co kaj jeszcze wrazić przed zimóm. :lol:
Och Grażynko Karolek mie biere pod włos ale w najgorszym przipadku byda musiała wiśnie trzimać aż by się przegryzły jak to Gabryska pedziała 3 lata ......Do tego czasu byda musiała mocniejsze stężenie zrobić bo mom w spizarce jeszcze soki sprzed 2 lat. Karolku tak więc nici z Twoich planów jo jest zabezpieczono. :wink:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Witom Cie Elżuniu w Twojej zygródce :D
Na co Ci maść nagietkowo pomogła?
Widziałach, jak żeś zryła zygródka. Ty mosz tak jak jo: w doma mie boli tu i tam, a jak pójda na ogród, jak sobie pokopia, to mi zaro lepi i nic mie nie boli :D
Rób te nalywki, rób! A pigwowcówka cobys strzimała do wiosny, bo mysla, ze bydymy jom próbować ;)
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

nawet o tym nie myślałem ale jest jeszcze tyle innych owoców na nalewki ....
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Izabelko witom Cię w mojej zegroce. :D
Jeżeli chodzi o ta maść to byłyśmy z córka przeziebione no i zaczął się kaszel... smarowałam tą maścią klatkę piersiową i plecy. Kiedy indziej byłby już antybiotyk przynajmniej u mnie. Jestem przekonana, że maść nagietkowa zadziałała.

A jeżeli chodzi o pigwówka to właśnie dzisiej ją zaczęłam robić. Mam pokrojone na robniuśkie kawalątka (Boguśko tak jak mówiłaś na ósemki ) i za chwila wleja.... żeby rosło na procent.
Do wiosny powinna zaprocentować. :D


Karolku miło Cię gościć w mojej zegrodce. Jeżeli chodzi o te inne owoce to właśnie pigwówka się robi. :D
Pozdrawiam. :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

A to mnie zadziwiłaś Elzuniu :shock: Maść nagietkowa ma wielorakie zastosowanie, ale zewnętrznie użyta działa na skórę. Nie słyszałam o innym jej działaniu. Faktycznie, nagietek pomaga w chorobach wirusowych i bakteryjnych, podawany jednak wewnętrznie, w postaci herbatki. Czyżbyś odkryła dodatkowe działanie maści nagietkowej? Albo to autosugestia?
No, ale najważniejsze, ze obie z córką jestescie zdrowe! :D
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

chatte pisze:A to mnie zadziwiłaś Elzuniu :shock: Maść nagietkowa ma wielorakie zastosowanie, ale zewnętrznie użyta działa na skórę. Nie słyszałam o innym jej działaniu. Faktycznie, nagietek pomaga w chorobach wirusowych i bakteryjnych, podawany jednak wewnętrznie, w postaci herbatki. Czyżbyś odkryła dodatkowe działanie maści nagietkowej? Albo to autosugestia?
No, ale najważniejsze, ze obie z córką jestescie zdrowe! :D
Autosugestia też na pewno robi swoje, wiele też zależy od organizmu. Czytałam, że maść nagietkowa pomaga nawet przy bronchcie.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”