Podobno gdy się zniszczy w odpowiednim momencie (gdy już kwitnie), to nie odrasta. Część zniszczyłam za wcześnie i trochę odrasta. Ale nic to, zarzuciłam trochę pokrzywami.
A tu wieża dżdżownicowa.
Porobiłam dziury w wiaderku, zakopałam i wypełniłam jedzeniem dla dżdżownic (trociny, liście, zepsuta tykwa itp.). Pozłaziło się ich trochę z pola i przerabiają mi to na wermikompost.
