Cześć niecierpliwe kobitki
Ale was zakręciło na punkcie tej fioletowej róży.
Macie rację, to Lavender Flower Cirkus. Mam dwa krzaczki, ba lepiej nazwę tak jak wyrosły czyli krzaczorki.
Kwitną i kwitną nawet teraz po burzach i deszczach mają te swoje fioletowe kwatuszki.
Po burzach i ulewach w ogrodzie posprzątane i powycinane napojone i stargane kwiaty, kwitną tylko nieliczne.
Czekam na kolejną falę kwiatów. Deszcze padają przyroda w pełnej krasie.
Przepraszam za spóźnione odpowiedzi
April ? Jola hihihi ja znam wszystkie na pamięć.
Soeur Emmanuelle Dieter Muller niemal identyczne. Jak ty je rozpoznajesz....
Hihihi niemal identyczne, bo to jest ta sama róża.
Ewa7 powojnik o który pytasz, to Błękitny Anioł. Natomiast na zdjęciu wskazanym przez Ciebie od lewej strony rośnie Tranquillity, Jude the Obscure i Rosengräfin Marie Henriette.
DTI_1 ? Dorotka dziękuję i cieszę się, że może to się podobać hihihi zostań i nie marudź, bo ja byłam u Ciebie i widzę jak masz pięknie. O co chodzi z tymi Twoimi różami jaki niewypał.
apus ? Basiu niczym nie mam wyściółkowane, a chwasty się pojawiają. Wydaje mi się, że izolacja rabaty kostką daje dobre efekty. Na rabatach pojawia się wtedy, to co się wsieje. Takie ilości można opanować.
Elwi mam czerwone rarytasy i jestem za przywróceniem tych róż do naszych ogrodów.
Moje zdjęcia nie oddadzą ani koloru ani ostrości czerwonych kwiatów, czego bardzo żałuję.
Miałam również Grande Amore, wiem jak przyciągała każdego swoim kolorem i pięknym kwiatem. Sadzonka była bardzo słaba.
Teraz szukam podobnych i znalazłam. Jak chcesz mieć niską czerwoną różę o bardzo trwałych kwiatach i nie zmieniającej koloru do samego końca, to kup sobie Fall In love again
http://www.rosaplant.pl/pl/nowosci/739- ... gain-.html
Hahaha jest taka siła, to mniej więcej, to co napisałam Basi i jeszcze można dodać jedno to co się wsieje usuwam zanim się ponownie rozsieje.
Daffodil ? Asiu to jest Lavender Flower Circus, jeżeli lubisz te kolory to warto ją mieć.
alegoria - napiszę krótko dziękuję i jeszcze jedno każdy tworzy swój ogród na własne potrzeby.
Czasami moje potrzeby podobają się innym i to wszystko.
Nie musisz tracić czasu na oceny moich tematów różanych, mnie to nie interesuje.
Iwonka1 ? mało mi tego, oj mało czekam na więcej. Pierwsze kwiaty Jalitah i u mnie były jak wyblakłe, dopiero te następne pokazały rumieniec na brzegu płatków.
Mówisz, że sztywno się trzymają hihihi ostróżki miały palik, a niektóre róże mają podpory. Dziękuję w ich imieniu.
Margo2 ? Gosia jak kwiat się przypali na słońcu, to go ścinam. Stąd nie widać zmęczonych żarem, a poza tym robię zdjęcia z reguły skoro świt. One wtedy są po nocnym odpoczynku.
Masz rację daj im szansę, jeżeli róża nie jest dobrze ukorzeniona, to ma kłopoty z trzymaniem kwiatów w pionie i one są mniej trwałe.
Patiann ? Pati nie polecam Ci Maria Sklodowska, bardzo skłonna na uwiąd. Tego pierwszego nie znam.
Yollanda ? Jola podpisuję, podpisuję tylko w grupowym ujęciu trudno jest to zrobić ? hihihi fioletowa piękność rozszyfrowana.
No jak to jest, Novalis ? piszecie że be? a tu L.F.C. też fioletowy jest cacy.
Aprilku , Patian ? może być co innego hihihi i była sadzona na jesieni. Dobrze wyszperałaś, a szybciej by było zajrzeć do Alexi hihihihi? to ona mnie zaraziła tą odmianą.
Nena08 ? Ania pierwszy sezon mam róże szczepione na pniu. To są wiosenne nasadzenia. Mam dwie Jasimny i skusiłam się na Augustę Luisa.
A.L. to nie moja bajka, ona swoim kolorem zupełnie mi w to miejsce nie pasuje. Na zimę przygnę je na rabacie i dostaną kopczyki.
Annes ? Ania ja myślałam, że jesteś na wyjeździe i się u Ciebie nie wpisałam. Floksiki pięknie mi się rozrosły. Chyba do gruntu nie ma co siać, lepiej je popikować tak jak lobelię. Jak kolory w zestawie mi nie pasowały to wyskubywałam ten, którego nie chciałam.
Jasmina na pniu dopiero zaczyna kwitnąć
Clara's Choice
Soul
Marc Chagall
Od lewej Capri, Lavender Ice, Cream Abundance i Herzogin Cristine
Ogólnie
Rabatka z Mamma Mia i Eden Rose
Rabatka z St Swithun. Spirit of Freedom i Odile Masquelier
