Zaczarowany Ogród IV

[Dorota71]

Faktycznie hosty ogromne. Moich niektórych jeszcze nie widać.

Aniu, moje mają cieplutko między domem a drzewami. I jeszcze igliwie.

Dorotko, hosty na prawdę masz już wielkie - nie do wiary
Bardzo fajna jest ta czarna trawa, na zdjęciu wygląda fantastycznie. Myślę, że w rzeczywistości jeszcze ciekawiej
Anegdota z butami - przezabawna, można sobie śpiewać "jak to się stało, nie wiem do dziś"
Najważniejsze, że smakowało.

Bea, trawa właśnie kwitnie. Okazuje się, że jest więcej jej, tylko malutkie sadzonki.

No i ciekawe czy dziś odpoczywałaś?

Iwonko, a gdzie tam odpoczywałam. No może chwilkę jak przyszła sąsiadka. Posiedziałyśmy, pogadałyśmy i wyszła od nas z trzema reklamówkami sadzonek.

A teraz cudnie jest. Słońce świeci. Już prawie wszystko zielone. Cudnie.

[iwona0042]

Wiedziałam, wiedziałam nie umiesz inaczej odpoczywać jak grzebiąc w ziemi, wiem, bo też tak mam

[Dorota71]

A jeszcze co chwilę musiałam przerywać pracę, bo rano zaczęły się kluć przepiórki.
Sporo kilometrów dziś zrobiłam. Dom - ogród.

[marpa]

A ja dzisiaj byłam na działce / w niedzielę bywam rzadko/ odwiedzin domowych nie miałam wiec fruuu i kierunek działka bo pogoda była wymarzona ...Zaopatrzona w aparaty i obiektywy mile spędziłam czas... Ale eM się zniecierpliwił i trzeba było szykować się do odwrotu.A mogłam chociaż parę chwatów wyrwać bo w niektórych miejscach aż się prosiły...Ale nic z tego...rączek sobie nie pobrudziłam..luzik całkowity i relaksik!

[Dorota71]

Ja odpoczywam wtedy, kiedy do nas ktoś przyjeżdża. Wiec ..... zapraszam!

[Beaby]

Dorotko, to zrobimy grafik i codziennie Cię ktoś z nas odwiedzi i Twój ogród - ale sobie odpoczniesz, co?

[Dorota71]

Lepsze takie odwiedziny od wizyty w sanatorium, która niechybnie mnie czeka.

[Dorota71]

Dzisiaj znowu pracowity dzień.
Rano zakładaliśmy siatkę na różane łuki. Później pielenie (kurcze jak te chwasty szybko rosną). I na koniec cięcie jałowców i nie tylko. A na deser uwolniłam swoje cementowe kule. Fajnie wyglądają. Tylko wyszlifować trzeba, żeby od góry nadać kształt.

I kilka zdjęć.
Płot z wierzby rośnie.



Takich gości w ogrodzie pełno. Chyba obiad zrobię.





















A tak wygląda płot między mną a sąsiadką. I doprosić się nie mogę, żeby zrobili coś z tym. Nawet psa wypuścić przez tę dziurę nie mogę!

[iwona0042]

Płotek wierzbowy rośnie , ślimaków nie jedz, no chyba, że upieczesz na ognisku a płot sąsiadów , może ona czeka aż Ty zrobisz, widzi, że świetnie sobie ze wszystkim radzisz

[Valur]

Wspaniałe roślinki i zdjęcia!!! Pozdrawiam

[Zenia]

Dorotko...przede wszystkim za płot wierzbowy. . I za iryska o dwukolorowych listkach, bo to chyba on. Co zaś płota sąsiadowego, skąd ja to znam. My byliśmy zmuszeni sąsiadowi zrobić, a jemu do tej pory nie chce się nawet pomalować od swojej strony.

[plocczanka]

Dorotko, płotek wierzbowy bardzo dobrze sobie poczyna. Oj, będzie piękny, gdy cały się zazieleni!
Zieloniutko już u Ciebie i coraz więcej roślinek odwdzięcza się swojej ogrodniczce.
Ślimaczków nie zjadaj ... one takie ładne ...

[Dorota71]

iwona0042, Iwonko płotek wierzbowy faktycznie pięknie rośnie. Ale cały czas jest podlewany. Ze ślimakami oczywiście żartowałam. Nie mam najmniejszego zamiaru ich jeść. Dzieci straszę, że im obiad z nich ugotuję.
Co do płotu, to już mam dość. To strona, którą oni powinni ogrodzić. Moja działka jest większa, wiec i tak spora część płotu zrobiona przez nas. Ten kawałek powinni oni zrobić. Niestety jest tam stara, schorowana kobiecina (w życiu do niej nie miałabym pretensji) ale jest i jej syn. W moim wieku i niestety alkoholik. Dostaje jakąś rentę, grupę, nie wiem. Niewiele jest tych pieniędzy ale na chlanie wystarcza.
Płot się wali, pies co chwile ucieka bo nie ma nawet dobrej obroży ale kasy na to wszystko to nie ma.

Valur, witam Cię w swoim ogrodzie.

Zeniu, tak to irysek. Lubię bardzo takie dwukolorowe listki u roślinek.

plocczanka, Lucynko, faktycznie wiosna już na całego. Ładnie się zrobiło. Teraz tylko czekać na maj i tę burzę barw.

[Dorota71]

I jeszcze mój podcięty iglaczek.
Tak wyglądał przed zabiegiem.



A tak po. Teraz ten płożący pod nim w końcu będzie miał gdzie rosnąć.




I moje ulubione.

[amba19]

A tak wygląda płot między mną a sąsiadką. I doprosić się nie mogę, żeby zrobili coś z tym. Nawet psa wypuścić przez tę dziurę nie mogę!

Dorotko - ja kocham drewniane rustykalne płotki, ale tutaj masz nadmiar rustykalności nawet jak na mój gust
Co zrobić...na sąsiadów nie mamy żadnego wpływu. Ja mam Kargula za płotem, nawet dobry chłop - ale jaki bałaganiarz Od ubiegłego roku buduje domek ( po 20 latach ) o matko i córko jaki bu..el ma na działce Najgorsze to są folie, które fruwają po całej okolicy, nic skubany nie sprząta i nie wywozi