Miluck, Madzik, Monisiu, Storczykowa, Jeanne, Soniu, - dziękuję za miłe słowa i odwiedziny w moim wątku

!
A "śpioch", rzeczywiście b. słodko przytulony do pędu - śpi nadal...
Soniu, ten Phalaenopsis to "nowy, maluni prezencik", który sprawiłam sobie za poradą Jovanki -
na pociechę po (teraz już) "świętej pamięci" ratowanym z wielką determinacją storczyku z 2 str. mojego wątku.
A moja zasługa w kwitnieniu, to jedynie zadbanie, aby storczyk nie stracił nie rozwiniętych pączków

.
Na prawdziwe zasługi będzie więc trzeba poczekać pewnie ok. roku

. Jak się uda

...