Prolog do mojego ogródka-miwia

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Ależ Krysiu! TOBIE się nie udaje :shock: :?: Ja robiłam tak, jak poinstruowała mnie moja mama: po przekwitnięciu i zaschnięciu liści, obcinała je i razem z tą doniczką i ziemią pod szafę na 2-3 m-ce. Potem wyciągała, przesadzała do nowej ziemi i zaczynała podlewać. Oczywiście u mojej mamy wszystko jest "na oko" :) Ja sprawdzałam, żeby ziemia była po prostu stale wilgotna. I zakwitły. Teraz podlewam je regularnie. Raz w tygodniu nawożę odżywką do kwitnących a w następnym dla roślin zielonych. I tak na zmianę. Efekt - jak na zdjęciach :)
Ja bardzo lubię kwitnące roślinki na parapetach. Systematycznie kupuję w Lidlu cebulkę hiacynta. Teraz mam różowego. Pachnie bosko :) Różyczki miniaturki. Na wiosnę wysadzę do ogródka. W tamtą wiosnę tak zrobiłam. :) A teraz kiełkują mi na parapecie krokusy, które 8 tyg. pędziłam w lodówce :) Zobaczymy, co to będzie :)

Cezarek waży 6,5 kg i jest stale głodny :( Już nie mam koncepcji na gotowanie mu jedzenia. Uważam, że taki maluch-ssak, powinien żyć głównie na mleku (tzn. mleko z ryżem) i do tego 2 posiłki ryż z mięskiem. Ale mam wrażenie , że to jest już za mało syte dla niego :( Czym Ty je karmisz, Krysiu ?
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2338
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Mirko, z tym mlekiem to chyba niekoniecznie. Moje teraz piją mleko rozcieńczone z wodą ale coraz mniej. Wola sama wodę. Jedzą suchą karmę dla młodych psów i gotuję ryż z mięsem na porcjach rosołowych z kurczaków. Ale najlepiej smakuje im karma z miski matki, czyli karma dla dorosłych psów i ryż z mieszanką kurczaka i skwarek ze słoninki. Wczoraj miałam wizytę księdza /kolędę/ to pieski dostały po surowej i nieświeżej kostce żeberkowej w miejscu gdzie miały legowisko. Karmen większą kość dostała na dworze. Jak ksiądz wchodził do domu to ona z tą kością zaraz wbiegła do salonu i cała trójka maluchów ze swoimi kostkami za nią. Karmen najpierw zjadła ich kości a potem wszystkie razem ogryzały dużą kość. Tym sposobem mieliśmy spokój, tylko bałam się by ksiądz wychodząc nie wdepnął w kałużę. Dobrze, że czegoś innego nie narobiły na środku.

Muszę sobie zapisać Twój sposób na hipeastrum. Moja mama też kiedyś hodowała ten kwiat i zawsze zakwitł jej na Wielkanoc. No ale wtedy miała w domu inne warunki, ogrzewanie było piecowe i nie wszędzie się paliło.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Krysiu, dzięki :) Bo już się bałam, że gotując ryż z piersią z kurczaka jeszcze z miesiąc, po prostu zbankrutuję :) Szczeniaczki masz z klasą. Wiedziały jak się przy księdzu zachować :)

A z hipeastrum spróbuj. Mojej mamie kwitły rok w rok, a mieszkanie było z centralnym :)

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2338
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Mireczko, pierś kurczaka to dla Cezarka za bardzo dietetyczna, on potrzebuje trochę tłuszczu. Kiedyś jak czasami kupowałam porcje rosołowe dla siebie to wybierałam najchętniej bez skóry, a teraz dla piesków to proszę o te gdzie jest dużo skóry i tłuszczu. Jutro rano największa sunia /7,60 kg żywej wagi/ idzie do nowego pana. Czy Cezar już się nauczył czystości?
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Bardzo, bardzo się cieszę Krysiu, że znalazłaś kolejnej maluszce dom. :) Gratuluję.
A Cezar jest naprawdę fenomenalny. Kuwety nie uznaje w ogóle. Stoi tak sobie ta kuweta ze żwirkiem i kawałkiem gąbki umaczanym w jego moczu, a on to olewa- niestety tylko w przenośni, bo dosłownie to nie nasikał tam ni razu. :D Zauważyłam, że kupkę to woła, czyli drapie w drzwi. Nasikać jeszcze mu się zdarzy, ale raczej wytrzymuje już coraz dłużej :)

Pozdrawiam
Mirka
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Mireczko, głaski dla Cezara a jeśli chodzi o jedzonko, to my z córką, gotujemy Agatowi ćwiartki z kurczaka. Często w Tesco jest promocją, więc ceny są ok. Do tego ryż lub makaron i oczywiście gotowana marchewka, do tego wlewamy troszkę wywaru z tego gotowania, witaminy i już.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
Karolcia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4928
Od: 17 paź 2007, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Hop,hop jak ja tu dawno nie byłam.Ale tu cisza,aż uszy bolą.
Mireczko,ptaszki ćwierkają że zrobiłaś jakiś fantastyczny zakup.Pochwal się.Pozdrawiam.MagdaObrazek
Pozdrawiam Magda :)
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Witam Cię Madziu serdecznie :) Gdzieś Ty odkopała ten wątek :?: :shock: :lol:
Ależ te ptaszki na tym forum głośno cwierkają ;) :) Na razie nie mam się czym chwalic. Kupno aparatu planowałam od roku, bo stara cyfrówka nie spełniała oczekiwań. Pomógł mi Krzysztof i Krysia KaRo (nieświadomie, ale i tak jestem wdzięczna :) ). Więc cwiczę. Dziś znalazłam taki obiekt do prób:
Obrazek

Wdzięczny, prawda?

Pozdrawiam
Mirka
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

ale Ty skromnie mówisz o swoim ogrodzie :) jeszcze nie jest może dopracowany ale już jest piękny :)

jescze trochę a będziesz mogła w nim chodzić cieszyć się nim i wypoczywać - bo wiosna wkrótce zawita i zakwitną twoje kwiatuszki :)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
Karolcia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4928
Od: 17 paź 2007, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Post »

No.Proszę,proszę,piękny obiekt do ćwiczeń.Widzisz Mireczko,jak by ci to powiedzieć :? Agenci forum są wszędzie,trzeba uważać co się pisze :D Ćwicz i pokazuj nam obiekty swoich ćwiczeń,a my będziemy podziwiać.Pozdro.MagdaObrazek
Pozdrawiam Magda :)
Awatar użytkownika
Karolcia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4928
Od: 17 paź 2007, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Mireczko,pączuś dla Ciebie http://www.paczekdlaciebie.pl/299075
Pozdrawiam Magda :)
Awatar użytkownika
leda16
200p
200p
Posty: 498
Od: 28 lut 2007, o 16:14
Lokalizacja: Kraków

Post »

Hi, hi hi, pierwszy raz w życiu widzę tak humorystycznie usytuowaną granicę posesji :lol: . Ale taki staw to majątek. Na twoim miejscu poszerzyłabym go bardziej w swoją stronę, brzegi wyprofilowała, obsadziła hostami, irysami, parzydłem itp. Do środka wpuściła grzybienie i rogatka sztywnego, żeby oczyszczał i natleniał wodę. Ja też mam taki rów odwodnieniowy u siebie w ogrodzie i wygląda super. A kiedyś była to istna gnojówka zawalona deskami, gałęziami, azbestem, pełna komarów. Od strony sąsiadki możecie się odgrodzić niskim, suchym murkiem z piaskowca, na którym rosną roślinki skalne.
Obrazek Obrazek Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Witam serdecznie :)

Leda16 - masz rację, że śmieszna ta granica. Ale sąsiadka fajna, więc zdecydowałam, że kupuję :) Kiedyś to była jedna posesja. Małżeństwo się rozwiodło, każde sprzedało swoją część i tak stałam się posiadaczką połowy stawu :)
Dziękuję za sugestie, każda jest mile widziana :) Funkie i parzydło mam. Niestety, koncepcja obsadzenia nimi stawu padła, bo to jest płd-zach. wystawa i słońca to tam nie ma tylko w nocy :) Ale za to moje funkie będą miały całkiem nowiutką rabatkę w cieniu wielkiego modrzewia :)

Krysiu :) Ciemierniki od Ciebie puszczają listki jak szalone, ale jeszcze nie kwitną :( I najważniejsze! Rozmaryn ma DWA korzonki ! Ale się cieszę :)
A Cezar nijak nie podobny do siostrzyczki. Ona śliczna i subtelna a on... oceń sama :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam
Mirka
Awatar użytkownika
Monika76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1429
Od: 10 wrz 2007, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Mireczko, zajrzyj na pw :)
U Moniki - cz. 1, cz. 2
Gdy życie ofiaruje Ci cytryny, zrób z nich lemoniadę.
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2338
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Mirko, mówisz, że rozmaryn ma korzonki? a moje gałązki siedzą juz tyle czasu w wodzie i nic. Ciemierniki też Ci rosną, to bardzo sie cieszę ale na kwitnienie to jeszcze chyba poczekasz trochę.
Cezar bardzo podobny do siostry tylko uszy ma klapnięte a Saba stojące/tylko ona jedna z całego miotu/ no i Cezar mężczyzna to jest większy. Ale widzę, że już jest dobrze między Maxem a Cezarem, na pewno bawią się tak jak moje suczki.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”