Dziekuje.
Miroslawo. Tak, samo szczepienie okazalo sie udane, zraz ruszyl ze wzrostem, ale - cala ja - przelalam dziada i w ten prosty sposob zalatwilam korzenie. Niemniej jednak osmielilam sie nieco jeśli chodzi o szczepienie i będę probowala. Wlasnie ukorzeniam "dziczka", ktory mi odbil od gommerowskiego hibka.
Zakwitnie, Filigranowa. Poczuje wiosne to i zaszaleje.
Dzis mam troszke do pokazania.
