Truskawki - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10982
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.4
Mam ją kilka sezonów, ale czy polecam ? Nie wiem . Oceń sama. Rodzi bardzo duże owoce. Jest póżna. Smak jak dla mnie średni.Są znacznie smaczniejsze póżne truskawki. Zdrowotność roślin na średnim poziomie. U mnie jest jeszcze młoda i jej nie wywalam, ale nie zamierzam jej rozmnażać.
- tamburyn
- 200p
- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Truskawki - cz.4
Połowa września a ja nadal nie rozsadziłem toskafków.
Sucho jak diabli.
Jak żyć?
Sucho jak diabli.
Jak żyć?

Piotrek
Re: Truskawki - cz.4
U nas w nocy dobrze popadało.Aż miło sadzić ,przesadzać...Kupiłam 10 sadzonek tej Alfy Centauri .Zobaczę w przyszłym roku czy było warto :)Dziękuję za info i pozdrawiam 

Pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10982
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.4
Tej wiosny kupiłam u koleżanki z forum odmianę póżną Paladyn. Powiem krótko , różnica w smaku ogromna. Pewnie jak bym lepszej nie spróbowała to tamtą uważała bym za dobrą . Dziesięć sztuka na próbowanie wystarczy , no i można gości zadziwić jakie mamy duże truskawki . 

Re: Truskawki - cz.4
kama_80 - może warstwa słomy była za cienka,albo dużo padało i chwasty miały siłę przebicia .A pojawienie się nie typowych chwastów mogło się wziąć z zachwaszczonej słomy .Niestety takie pułapki czyhają i lepiej jak się ma słomę ze sprawdzonego źródła.kama_80 pisze: Teść w ubiegłym roku miał super owocujące 2-letnie truskawki. Pociął słomę i wysypał nią rzędy. W tym roku truskawek znaleźć w zielsku nie można było.
Ja sobie chwaliłam ściółkowanie ,bo faktycznie uchroniło to truskawki przed suszą i ograniczyło podlewanie.Teraz popadało i chwasty też powschodziły ,chyba wszystkie zaległe z całego roku


- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Truskawki - cz.4
Warstwa była gruba. Teść dostał w spadku stodołę wypchaną po dach różnościami, także słomą. Słoma ma przynajmniej 20 lat. Może to losowa sprawa. U siebie mam stracha żeby ściółkować.
Pozdrawiam Jola
Re: Truskawki - cz.4
Mam truskawki tzw. wiszące - wiszą sobie w koszach na tarasie, wypuściły długie na ok. 1,5m rozłogi. I teraz pytanie - czy jak standardowo wysadzę krzaczki do gruntu na zimę, to te rozłogi przetrwają do wiosny, czy nie..? Czy mam je jakoś dodatkowo zabezpieczyć, ziemią podsypać by się ukorzeniły (wolałabym nie..), czy takie luzem puszczone po ziemi dadzą radę i będą takie same jak teraz i w przyszłym roku?
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Truskawki - cz.4
Ja bym pędy z zalążkami korzeni docisnęła do ziemi,
a nawet z drutu zrobiła bym mocowania /V odwrócone/.
Pewny sposób. Do jesieni będą super ukorzenione.
Tym sposobem będą nowe sadzonki/roślinki/.
Jeśli masz na myśli w przyszłym roku ponownie je uprawiać jako truskawki zwisające to może być problem, ponieważ już będą super ukorzenione.
pozdrawiam
Krystyna
a nawet z drutu zrobiła bym mocowania /V odwrócone/.
Pewny sposób. Do jesieni będą super ukorzenione.
Tym sposobem będą nowe sadzonki/roślinki/.
Jeśli masz na myśli w przyszłym roku ponownie je uprawiać jako truskawki zwisające to może być problem, ponieważ już będą super ukorzenione.
pozdrawiam
Krystyna
Re: Truskawki - cz.4
wsadź je razem z doniczka do gruntu a całość przykryj ściółką , powinno wystarczyć.
Pozdrawiam
Andrzej
Pozdrawiam
Andrzej
Re: Truskawki - cz.4
krysia, ale ja przecież nie chcę ich ukorzeniać...
Andrzej, doniczki to kosze wiszące, zawsze bryłę korzeniową wyjmuję z koszy i wkładam do dziury w ziemi (tzn. sadzę
). Czyli te rozłogi (mają już 1,5m, długaśne..) przykryte lekko ściółką mówisz, że powinny dotrwać spokojnie do wiosny..? Mam nadzieję, że tak będzie i że się nie ukorzenią przypadkiem, bo takie zwisające super wyglądają
I czy one nieukorzenione nie zasychają po jakimś czasie samoistnie..?
Andrzej, doniczki to kosze wiszące, zawsze bryłę korzeniową wyjmuję z koszy i wkładam do dziury w ziemi (tzn. sadzę


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10982
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.4
Kachat jak się ukorzenią to chyba dobrze ? Możesz potraktować jako odrębne rośliny i oddzielić od matecznej .Na wiosnę po wznowieniu wegetacji stara i nowa wypuszczą rozłogi. Jest większe prawdopodobieństwo, że ukorzeniona rozłoga lepiej przezimuje niż taka powietrzna .
Re: Truskawki - cz.4
Anulab, nie, nie dobrze, przecież napisałam...
Nie mam doświadczenia z rozłogami truskawek - one mogą tak sobie kilka lat wisieć i nie uschną samoistnie..? Czy mają jakiś krótki czas na ukorzenienie a potem giną? Czy nieukorzenione takie długie przetrwają ładnie zimę?

Nie mam doświadczenia z rozłogami truskawek - one mogą tak sobie kilka lat wisieć i nie uschną samoistnie..? Czy mają jakiś krótki czas na ukorzenienie a potem giną? Czy nieukorzenione takie długie przetrwają ładnie zimę?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10982
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.4
Po zimie truskawki wyglądają zawsze gorzej niż na jesieni . Jak wiosną usuwam rozłogi to widzę , że wyglądają całkiem dobrze nawet te co nie zapuściły korzeni , ale to chyba zależy też od odmiany . Nie wszystkie są w pełni mrozoodporne ,no i lepiej zimują jak jest okrywa śnieżna .
Re: Truskawki - cz.4
Podejrzewam, że nikt Ci nie odpowie, wyjdzie w praniu. Jeśli to jest truskawka ozdobna to bym zrobił jak napisał Andrzej P. Prawdopodobieństwo ukorzenienia będzie duże - mogą pojawić się korzenie powietrzne, ale najwyżej potem uschną (jak np u bluszczów). Pędy rozłogowe powinny przetrwać bo i tak korzenie główne je karmią. Gorzej z tym zielonym co wyrasta na rozłogach - liście raczej padną albo będą do wycięcia wiosną. Czy z tych zielonych zawiązków wyrosną nowe liście??? chyba tak. Półtorametrowe rozłogi to wyzwaniekachat pisze:Czy mają jakiś krótki czas na ukorzenienie a potem giną? Czy nieukorzenione takie długie przetrwają ładnie zimę?

-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Truskawki - cz.4
Ja nauczona doświadczeniem lat poprzednich nigdy już nie zostawię rozłogów na truskawce.
Moje truskawki doniczkowe wypuściły nawet 3-merowe pędy.
Owszem, kwitły i miały owoce, ale owoce były wielkości poziomki.
W/g moich obserwacji i doświadczeń nie opłaca się skórka za wyprawkę.
Wszystkie pędy w zarodku obcinam.
Roślina mateczna owocuje zdecydowanie lepiej.
pozdrawiam
Krystyna
Moje truskawki doniczkowe wypuściły nawet 3-merowe pędy.
Owszem, kwitły i miały owoce, ale owoce były wielkości poziomki.
W/g moich obserwacji i doświadczeń nie opłaca się skórka za wyprawkę.
Wszystkie pędy w zarodku obcinam.
Roślina mateczna owocuje zdecydowanie lepiej.
pozdrawiam
Krystyna