To wątek do dzielenia się informacjami na temat zielonych i żółtych pomidorów, co Ela właśnie robi. Skoro śledzisz inne forum, to wiesz, że sprawa rozpoznania choroby wyszła dopiero później niż wpis Eli tutaj.
Pomidory zielone i żółte - uprawa
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Karolina, czy nigdy nie zdarzyło Ci się, że piękny dorodny pomidor zaczął chorować? Przecież widać na zdjęciu Eli, że owoc jest piękny i zapewne smaczny, więc nie rozumiem intencji tego wpisu
To wątek do dzielenia się informacjami na temat zielonych i żółtych pomidorów, co Ela właśnie robi. Skoro śledzisz inne forum, to wiesz, że sprawa rozpoznania choroby wyszła dopiero później niż wpis Eli tutaj.
To wątek do dzielenia się informacjami na temat zielonych i żółtych pomidorów, co Ela właśnie robi. Skoro śledzisz inne forum, to wiesz, że sprawa rozpoznania choroby wyszła dopiero później niż wpis Eli tutaj.
-
karolina51
- 50p

- Posty: 52
- Od: 29 cze 2015, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Oj, mymystery, zdarzyło mi się, zdarzyło. Jak każdemu chyba.
I nie miałam żadnych specjalnych "intencji". Ot, po prostu skojarzenie zdjęć, ten sam pomidor,na jednym forum zdrowy, a na drugim chory...
Podczytuję różne fora ogrodnicze i działkowe, nie tylko te dwa, i jakoś tak nabrałam przekonania, że rosyjskie pomidory to "nie gniotsia, nie łamiotsa". A tu, proszę, taki fajny pomidor a choruje jak inne. Nie oznacza to, że rezygnuję z jego uprawy w przyszłym roku. Owszem posadzę, bo jak Ela i Paula piszą, jest pyszny, ale teraz wiem, że muszę koło niego szczególnie uważnie chodzić, tak jak wokół mojego starego żółtego Ożarowskiego, który też chętnie łapie różne choroby.
I nie miałam żadnych specjalnych "intencji". Ot, po prostu skojarzenie zdjęć, ten sam pomidor,na jednym forum zdrowy, a na drugim chory...
Podczytuję różne fora ogrodnicze i działkowe, nie tylko te dwa, i jakoś tak nabrałam przekonania, że rosyjskie pomidory to "nie gniotsia, nie łamiotsa". A tu, proszę, taki fajny pomidor a choruje jak inne. Nie oznacza to, że rezygnuję z jego uprawy w przyszłym roku. Owszem posadzę, bo jak Ela i Paula piszą, jest pyszny, ale teraz wiem, że muszę koło niego szczególnie uważnie chodzić, tak jak wokół mojego starego żółtego Ożarowskiego, który też chętnie łapie różne choroby.
-
anulab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11535
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Karolina51 bardzo dobrze zrobiłaś zwracając uwagę na nie pełną informację,ja już kilka razy czymś się zachwyciłam bo ktoś pokazał ładne zdjęcie a jak sama się na to zdecydowałam to nie było już tak kolorowo.Myślę,że to forum to nie tylko po to by się chwalić ale przede wszystkim po to by wymieniać się rzetelną informacją,przynajmniej ja tak to rozumiem .
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Kochani-złość urodzie szkodzi Chciałam o tym dziś tu napisać, ale ktoś życzliwy
minie uprzedził jak widać życzliwych tu nie brakuje.
To prawda, dwa krzaki z czterech Lunnyj Vostorg wczoraj wyrwałam, po tym jak nagle dowiedziałam się, że prawdopodobnie złapały paskudnego grzyba.
Szkoda, że na tym forum już nie ma tego kogoś, kto się tak dobrze zna na pomidorach i ich chorobach, więc musiałam się na ten temat dowiedzieć gdzie indziej. Mam jeszcze dwa krzaki tego pięknego pomidorka, które są zdrowe jak reszta moich pomidorów czyli jakieś 145 sztuk i nie widzę powodu dla którego miałabym nie zamieszczać już zdjęć tej odmiany.
To prawda, dwa krzaki z czterech Lunnyj Vostorg wczoraj wyrwałam, po tym jak nagle dowiedziałam się, że prawdopodobnie złapały paskudnego grzyba.
Szkoda, że na tym forum już nie ma tego kogoś, kto się tak dobrze zna na pomidorach i ich chorobach, więc musiałam się na ten temat dowiedzieć gdzie indziej. Mam jeszcze dwa krzaki tego pięknego pomidorka, które są zdrowe jak reszta moich pomidorów czyli jakieś 145 sztuk i nie widzę powodu dla którego miałabym nie zamieszczać już zdjęć tej odmiany.
Jeśli tak uważnie czytasz wszystkie fora, to powinnaś zauważyć, że zdjęcie zamieściłam tu o godz 14.00, a dopiero wieczorem napisałam na innym forum-,,2 krzaki Lunnyj Vorstog były dość mocno porażone od dawna, ale myślałam, że to jeszcze brak magnezu się utrzymuje,, Więc skoro taka spostrzegawcza jesteś to powinnaś zauważyć, że o chorobie tego pomidora dowiedziałam się dopiero wieczorem i wcześniej nie miałam pojęcia, że to jakaś choroba może być. Twoje zarzuty są więc jak najbardziej nie na miejscu.karolina51 pisze:No fajnie Elu, Taki piękny, taki dorodny Lunnyj Vostorg. Takie ładne zdjęcia...Szkoda tylko, ze na innym forum w tym samym czasie wstawiasz zdjęcia chorego pomidora i opisujesz jak to Lunnyj Vostorg chorował od dłuższego czasu i musiałaś go wyrwać z korzeniami...
Ostatnio zmieniony 14 paź 2015, o 12:33 przez Karo, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód: połączenie postów
Powód: połączenie postów
- jokaer
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Ja mam nadzieję, że nie tylko nieobecni znają się na pomidorach. Jednak i fakt, że okres wakacyjno-urlopowy
i pracy ogrodniczej wszyscy mają pełno to i nie każdy kto może się udziela, bo nie ma czasu najzwyczajniej w świecie.
Proszę Was też, żeby sobie nie wytykać, co, kto, kiedy, bo tylko nieporozumienia z tego wychodzą.
i pracy ogrodniczej wszyscy mają pełno to i nie każdy kto może się udziela, bo nie ma czasu najzwyczajniej w świecie.
Proszę Was też, żeby sobie nie wytykać, co, kto, kiedy, bo tylko nieporozumienia z tego wychodzą.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
anulab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11535
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Z ciekawości obejrzałam te zdjęcia i moim skromnym zdaniem jest to alternarioza.Mam to co roku i nigdy z tego powodu nie wyrzuciłam żadnego pomidora.Alternariozę zwalczam środkami na zarazę,zwracam uwagę by środek był skuteczny na obie te choroby.Faktycznie są odmiany bardziej na to podatne i tych odmian unikam,chyba że zalety przeważają.
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
anulab- wielka szkoda, że nie sprawdziłaś tego zanim poparłaś osobę, która oskarżyła mnie o celowe wprowadzanie w błąd forumowiczów.
....................tekst usunięty/mod.jokaer
...a oto dzisiejsze moje zbiory zielonych i żółtych pomidorów- cudo- Lunnyj Vorstog też tu jest i zostanie na drugi rok

...a żeby znów ktoś skrupulatny nie zarzucił mi, że w jednym temacie piszę tak, a w innym zupełnie coś innego, to chcę sprostować, że nie mam jednej odmiany ananas noir, tylko jak się okazało w trakcie dyskusji o tej odmianie ( w temacie pomidorowy szał podfoliowy), mam przynajmniej jeszcze jedną -prawdopodobnie ananas paradeiser. Na zdjęciu w górnym rzędzie są obie ( 4 pomidory od lewej)
Możliwe też, że to, co miało być ananas noir, jest to ananas green. Jeśli ktoś miał te odmiany proszę o pomoc w rozpoznaniu.
....................tekst usunięty/mod.jokaer
...a oto dzisiejsze moje zbiory zielonych i żółtych pomidorów- cudo- Lunnyj Vorstog też tu jest i zostanie na drugi rok

...a żeby znów ktoś skrupulatny nie zarzucił mi, że w jednym temacie piszę tak, a w innym zupełnie coś innego, to chcę sprostować, że nie mam jednej odmiany ananas noir, tylko jak się okazało w trakcie dyskusji o tej odmianie ( w temacie pomidorowy szał podfoliowy), mam przynajmniej jeszcze jedną -prawdopodobnie ananas paradeiser. Na zdjęciu w górnym rzędzie są obie ( 4 pomidory od lewej)
Możliwe też, że to, co miało być ananas noir, jest to ananas green. Jeśli ktoś miał te odmiany proszę o pomoc w rozpoznaniu.
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Czytam wszystkie pomidorowe tematy i jestem zachwycona ela151 Twoimi uprawami
Nie znalazłam nic, z czego ,,powinnaś" się tłumaczyć. Z doświadczenia na forum wiem, że ,,najlepiej" nie zwracać uwagi na uszczypliwe posty
U mnie zielone i żółte zaczynają dopiero dojrzewać.
U mnie zielone i żółte zaczynają dopiero dojrzewać.
Kasia
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
ela151
Są gdzieś zdjęcia tych pomidorów, które wyrzuciłaś? bo wydaje mi się, że postąpiłaś trochę pochopnie,
Są gdzieś zdjęcia tych pomidorów, które wyrzuciłaś? bo wydaje mi się, że postąpiłaś trochę pochopnie,
-
anulab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11535
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte- uprawa/zalety i wady
U mnie pierwszy z żółtych dojrzał sungold,fajny pomidor zostaje na następny rok,jedyna wada to szybko łapie alternariozę,następny był cream sausage(nasiona od Alyaa-wielkie dzięki),ładnie wiąże(plenny),smaczny,ładny no i u mnie zdrowy.Pozytywnie zaskoczył mnie blue gold,spodziewałam się,że będzie taki mniej smaczny jak wszystkie indigo,zostaje na drugi rok jest smaczny,ładny,plenny i zdrowy.Na następny rok też zostawię roman candle.
...............uwagę usunęłam/mod.jokaer
...............uwagę usunęłam/mod.jokaer
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Rzepko-dzięki za zdjęcie ananas noir- u mnie nie ma tak wyraźnych pionowych smug na tym etapie.
dyrydyry7- zdjęć wyrwanych krzaków nie mam, a jak robiłam kiedy rosły, to fotografowałam dolną część z owocami, a tam liście były akurat oberwane. Lunnyj miał bardzo jasne liście, jaśniejsze od wszystkich-prawie żółte. Początkowo myślałam, że taka jego uroda, później, że zwykły brak magnezu i dawałam mu dodatkowe opryski magnezem- poprawił się. Czytałam też o rosyjskich pomidorach na forum i wyczytałam, że gorzej znoszą warunki podfoliowe i są lepsze do gruntu, więc nic złego nie podejrzewałam, miał spore grona z dużymi owocami. Ten, kto czyta moje posty wie, że to mój pierwszy sezon pomidorowy i dopiero się uczę na błędach
Kiedy obejrzałam filmik o chorobach pomidorów nie miałam wątpliwości i wolałam się go pozbyć niż stracić wszystkie w folii. Mój lunnyj vorstog w folii był prawie tak jasny jak na tym filmie. Ten grzyb nazywa się Fusarium Wilt-wylazł najprawdopodobniej z ziemi, nasiona odkażałam w nadmanganianie. Na sąsiedniej ulicy, na moim osiedlu widziałam całą szklarnię pomidorów z takimi jasnymi liśćmi. Wszystko zasychało-całe krzaki.
Link do filmiku.
https://www.youtube.com/watch?v=ckb0yZO9VrY
Dodajmy, że mam jeszcze dwa krzaki pomidora lunnyj vostorg w gruncie, siane dużo później i nie mają takich jasnych liści.
To dziś zerwane parę pomidorków w tym min: orange banana i malachitowa szkatułka udające na paterze egzotyczne owoce.

dyrydyry7- zdjęć wyrwanych krzaków nie mam, a jak robiłam kiedy rosły, to fotografowałam dolną część z owocami, a tam liście były akurat oberwane. Lunnyj miał bardzo jasne liście, jaśniejsze od wszystkich-prawie żółte. Początkowo myślałam, że taka jego uroda, później, że zwykły brak magnezu i dawałam mu dodatkowe opryski magnezem- poprawił się. Czytałam też o rosyjskich pomidorach na forum i wyczytałam, że gorzej znoszą warunki podfoliowe i są lepsze do gruntu, więc nic złego nie podejrzewałam, miał spore grona z dużymi owocami. Ten, kto czyta moje posty wie, że to mój pierwszy sezon pomidorowy i dopiero się uczę na błędach
Link do filmiku.
https://www.youtube.com/watch?v=ckb0yZO9VrY
Dodajmy, że mam jeszcze dwa krzaki pomidora lunnyj vostorg w gruncie, siane dużo później i nie mają takich jasnych liści.
To dziś zerwane parę pomidorków w tym min: orange banana i malachitowa szkatułka udające na paterze egzotyczne owoce.

Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
U mnie też malachitowa dojrzewa najcześniej. Pierwszego pomidora o wadze 600 g zjedliśmy juz tydzień temu, drugiego, nieco mniejszego wczoraj. Oba równie piękne, ja te Eli151. To faktycznie plenna i bardzo odporna odmiana, nie zaszkodziły mu ani chłodne noce, ani upały. Owoce mięsiste, choć ja nie do końca lubię ten pikanty posmak na języku, który zostaje.
pozdrawiam
Ewa
Ewa
- aniag78
- 200p

- Posty: 258
- Od: 7 sie 2013, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Austria, dolina Dunaju
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Aż ślinka cieknie
Negib Jaune przez zakończenie wzrostu ma maleńkie owoce, jednak krzaczek jest nimi obsypany. Dziś albo jutro zerwę pierwszego żółciaka, czekam aż idealnie dojrzeje. Bardzo podoba mi się ten kolor
Green Gigant zaczyna powoli zmieniać odcień. Zrywać go kiedy zrobi się żółtawy jak u Rzepki?
Green Gigant zaczyna powoli zmieniać odcień. Zrywać go kiedy zrobi się żółtawy jak u Rzepki?






