Prześledziłam szybko wątek
Byłam dzisiaj na kiermaszu roślin i nabyłam kilka sztuk lilii. Tak więc rozsmakowywuję się powoli. Ile tam było odmian, musiałam się mocno ograniczać
U azjatyckich niskich pąki już nabierają koloru [url=http://%20www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc8204a3428625ae.html][/url]
bulwkowate jeszcze trochę... (zeszłego roku już kwitły o tym czasie)
Pod ręką miałam tylko ma mszyce .Spróbowałam.Jak do jutra nie oblecą to poszukam czegoś konkretniejszego.Pod koniec dnia zauważyłam że te larwy robią się czerwone.I wtedy domyśliłam się, że to poskrzypka.Właśnie jestem po lekturze w necie i wydaje mi się że ten mój oprysk na szybko mi nie pomoże.Ale będę walczyć.
Ja zbieram ręcznie choć mam ich napawde dużo opryski długo schodzi żeby nie ominać liści zwłaszcza, że one schowane są na spodzie liści więc szybciej założyć rękawice i do dzieła i przy okazji zniszczyć można ich maleńke jajeczka
Ja pryskam środkami systemicznymi, które wnikają w roślinę i utrzymują się do 3 tygodni. U mnie pomaga. Właśnie dzisiaj wieczorem, jak pszczółki pójdą spać, będę pryskała róże Mospilanem, to i liliom się dostanie. Jeszcze na nich nie znalazłam poskrzypki, ale że mam dużo cesarskiej korony, na której wiosną obficie się pojawiła, to i na pewno zaraz wylezie na lilie.
Docelowo oprysk pomógł . Larwy poskrzypki zniknęły.Jakieś dwie ostatnie sztuki dziś rano przed pracą zebrałam z liści.Zrobiłam oprysk z tego co miałam pod ręką- Substral na mszyce i inne szkodniki. W poniedziałek kupiłam Decis ale na razie na szczęście nie musiałam powtarzać zabiegu.
Fafka pisze:Ja pryskam środkami systemicznymi, które wnikają w roślinę i utrzymują się do 3 tygodni. U mnie pomaga. Właśnie dzisiaj wieczorem, jak pszczółki pójdą spać, będę pryskała róże Mospilanem, to i liliom się dostanie. Jeszcze na nich nie znalazłam poskrzypki, ale że mam dużo cesarskiej korony, na której wiosną obficie się pojawiła, to i na pewno zaraz wylezie na lilie.
U mnie na razie zakwitła dopiero jedna, którą kupiłam wiosną ze sporym kłem. Jest bardzo niziutka - nie więcej niż 30 cm i ma tylko jeden kwiat. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie normalna