Monia jakie cudne zielone roślinki na zimowisku,i fuksja ma pączek.Masz też "krokodylka" i ja w tym roku będę miała pierwszy raz.
Zakupy,fantastyczne,gdzie takie cuda spotkałaś

,u nas takich nigdzie nie ma w sklepach.Nie dziwię się,że je kupiłaś,a o ziemi do kwiatków pamiętałaś

Sama się śmieję,a w przyszłym tygodniu planuję odwiedzić obi w Olsztynie,po tapetę tylko (akurat

) i ewentualnie osłonki do fiołków,skrętników. Ah i pochwalę Ci się,że jadnak skusiłam się na zakupy fuksjowo pelargoniowe,"miękka" jestem
