Ewcia - spraw sobie, spraw krotona
Razem będziemy walczyć o ich przetrwanie
Justynko - co do koniczynek, to na razie nie ma co pokazywać
Po przeniesieniu do domu jakby zastrajkowały - i lekko siadły
A poz tym u mnie pomór --> ja choruję, i mój najpiękniejszy papirus choruje

Wypatrzyłam u niego
mączlika szklarniowego !! No i to paskudztwo prawie ukatrupiło mi roślinkę !!
Walczę z nim, ale boję się, że papirus nie przeżyje ...
Byłam w markecie gdzie go nabyłam, bo jestem pewna, że wzięłam go już z tymi robalami.
Stąd też pewnie przecena tego kwiatka - dwa z pięciu pomponów były żółte i paskudne !!
No i co się okazało - chyba nie tylko ja przywlokłam mączlika do domu, bo znalazłam kilka doniczek z robalami w tymże sklepie !!!!!
Poza mączlikiem zidentyfikowałam również na sprzedawanych kwiatkach -->
wełnowca, jak też
przędziorka !!!!!
Rozmowa z personelem sklepu nic nie dała.
Jedyną satysfakcją - wątpliwą zresztą, bo papirus marnieje, a pieniędzy za niego nie zwrócili - było ostrzeżenie paru klientów przed nabyciem roślin w markecie.
Moja noga tam więcej nie postanie !!!!!
Dodam, że to jeden z najbardziej popularnych ogrodniczych marketów na
"O" !!!!!
Wniosek z całej historii - na zakupy kwiatowe należy zabierać z sobą okulary, tudzież lupę
