Och, jakże mi miło, Dziewczyny, że mnie odwiedziłyście

.
Jadziu, nie można nie kochać róż , są cudne od maja do końca sezonu. Wystarczy kilka krzaczków aby było interesująco, ciągle jest się czym zachwycać.
Aphrodite, Kristalperle i Anisade to same pięknotki. Zawsze miałam ochotę na Aphrodite i na Prince de Monaco, ale nie będę powtarzać Twoich specjalności.
Jest tyle nowości, że mogę wybrać jakąś różę, której nie mamy, żeby było coś innego do podziwiania. Obok Pink Peace będziesz miała teraz nową 'Pink Paradise' - to wyjątkowa pięknotka, już zazdroszczę. U mnie obficie zapaczkował i pięknie się rozrósł czerwonymi listkami 'Tchaikovski', ale te przymrozki go pewnie zastopują.
W sobotę będę wykopywać dalie, Aurora- wiadomo- jak trochę obeschnie, w pudełko i na pocztę, kierunek Śląsk.
Marysiu, szkoda dalii, ale u mnie jest tak co roku, początek października i wystarczy jedna noc z temperaturą około zera i po daliach.
Właściwie to nie tak źle, bo będą mogła je teraz wykopać i zacząć sadzić na miejsca po daliach tulipany. Tulipany i dale zawsze zajmują to samo miejsce.
Rosną na zmianę.
Marysiu zamów kilka nowych różyczek. Wysyłka z gołym korzeniem pod koniec października, jeszcze zdążysz. Nie trzeba zamawiać 15 sztuk, można 3 sztuki i też radocha.
Zamówiłam różę rabatową 'Minerva' oraz krzaczaste 'Ventilo' i 'Soul'. Wszystkie w mojej ulubionej purpurze. Już w sobotę przygotuję dla nich miejsca. Usunęłam stare przywrotniki , funkie . Dwie stare róże, które źle u mnie rosną ( Vanilia i Papgeno) oddaję sąsiadce. I już jest miejsce na 3 nowe.
Mała 'Minerva' zamieszka pomiędzy też małą 'Celebrating Life' i 'Graceful Palace'. Będzie ładnie, już się cieszę.
'Ventilo' obok rubinowego floksa , a 'Soul' obok' Ascot' bo to krewniaczki i kolor podobny.
Dorotko, Moja 'Ascot' wspaniale urosła mam ja od wiosny 2014, jedna z lepszych moich róż. Na imieniny Wacława, 28 wrzesień, niedawno, z żalem, ścięłam kilka pądów i zrobiłam z niej cudny bukiet. Kwiaty zrobiły furorę pośród imieninowych gości. Długo stoją w wazonie , mają piękne, zdrowe liście. W kryształowym wazonie wyglądały bosko - klasyka. Byłam z nich dumna.
W każdym ogrodzie inaczej. Moja 'Ascot' ma dobre miejsce, za plecami ma wysoki rozłożysty świerk, słońce cały dzień.
U mnie z kolei gorzej kwitnie , Crocus' ma chyba za mało słońca, bo obecnie już nie kwitnie. U Ciebie lepiej się sprawuje.
Jestem ciekawa jak Twoje nowe różyczki zakwitną. Jedną mam na myśli szczególnie, wpadła mi w oko.