Koziorożec, dziękuję kochana. Tak długo czekałyśmy Martusiu na takie wiosenne widoki, a więc cieszmy się teraz, tym bardziej że pogoda tak cudna
Agness, cieszę się Agniesiu, że lubisz moje zdjęcia. Te zamglone są rzeczywiśćie jakby tajemnicze, ale ja też lubię fotki takie soczyste i wyraźne jak twoje. No i nie muszę dodawać, że bardzo lubię spacerować po twoim ogródeczku
Annes77, oj Aniu, nie jest do końca tak dobrze z tymi mszycami. Pod śliwą rosną właśnie róże i choć może rzeczywiście nie ma na nich aż tyle mszyc, ale za to spada na nie ta okropna spadź od mszyc i robi się paskudnie.
Anym, bardzo dobrze Aniu, że zdecydowałaś się na zakup ubiorka. To bardzo odpona i ładna bylinka, a poza tym chętnie się rozsiewa, a więc będziesz miała zapewne niedługo już kilka kępek

Bardzo dziękuję za życzenia weekendowe
Heliofitko, tak Iwonko, już dawno się nawzajem odwiedzamy, począwszy najpierw od storczyków, potem fiołkow, no i w końcu ogródków. Ja także lubię u ciebie bywać, bo masz ładne zdjecia i ładne ciekawy posty piszesz. A twoje poczucie humorru zawsze mnie rozbraja.

Iwonko, te tulipany nie są znów takie zwykłe. Jestem zachwycona tymi odmianami. Chyba nigdy wcześniej nie udało mi się takich kupić. Nawet gdyby były tylko jednoroczne, to i tak było warto.
Hagaart, nie wiem Agatko niestety, co to za odmiana serduszki i czy to w ogóle jest odmiana. Chyba jednak nie. To taka najzwyklejsza. Rośnie u mnie od lat i świetnie się sprawdza dosłownie w każdym miejscu.
Bogulenko, ta moja serduszka jest raczej niska. Właściwie listki są prawie przy ziemi i tylko kwiatuszki nieco wystają wyżej. To chyba jedna z pierwszych bylin, jakie tu u nas zasadziłam, a więc ma ponad 10 lat. Stanowisko dla niej jest obojętne, byleby to nie była łysa "patelnia". Co do śliwy, to jest to raczej duże drzewko. Chyba w donicy długo się nie pomieści.
Steasi, śliwa już przekwitła. Niestety zdjęcia z dalszej perspektywy nie mogę zrobić, bo już mam za plecami mur domu. Taka prawda - ogrodzinka moja niewielka.
Ilonko, koniecznie zwiększ liczbę tulipanów, bo o tej porze są niezastąpione. Mnie osobiście sprawiły wiele radości, tym bardziej że u nas było słonecznie i kwiaty nie ucierpiały na deszczu.
Na tę odmianę czekałam z ciekawością. Queen of Night są cudne

Takie aksamitne mają te swoje płatki, że aż chce się je pogładzić.
I następna przepiękna odmiana peoniowa,
Angelique. Już sama nie wiem, która ładniejsza.
Queen jest elegancka i wytworna, a
Angelique słodka i urocza.
Mogłabym tak z tymi tulipanami bez końca, ale wiem, że cierpliwość gości ma swoje granice, więc życzę wszystkim miłego weekendu i do zobaczenia 