Ewuniu, nie będę przesadzała nasturcji. Donice postawię między drzewami, bo inaczej by sobie kwiatki nie poradziły, a tak mam nadzieję, że nasturcje mi wreszcie przeżyją. Na podwórko je wyniosę za 3 tygodnie, po ogrodnikach właśnie.
Różo 333, Pucek to leń, ale psotnik. Charakteru mu jednak nie mam zamiaru zmieniać, to pupil mojej córci, która rozpieszcza sierściucha niemiłosiernie.
Zielonajagodo uwierz, że mam całe morze cierpliwości do moich pupili. Inaczej nie potrafilibyśmy razem egzystować. Oni w końcu też mają dosyć mojego narzekania
Bardzo podobają mi się hortensje białe, ale jeszcze nie miałam takich w doniczkach. U mnie na parapetach i trasie najlepiej sprawdzają się pelargonie. Są może mało spektakularne, ale odporne.
E@K66 naprawdę nie wiem czym sobie zasłużyłam. Ale wdzięczna jestem za ten wymagający raj
Mariolciu cieszę się, że Ci się u mnie podoba.
Smolko, mąż i dziecko dziękują za słowa uznania. Czarny łobuziak róż się nie boi, bo kolce są jeszcze bardzo delikatne i nie uświadczyły ich ostrzy. Ale co się odwlecze...
Pozdrawiam wszystkich z deszczowego zagajnika brzozowego. A trawa rośnie sobie...