Madziu zawiozę je na działkę i zobaczę jaka ziemia. Jak będzie odmarznięta to wsadzę i zakopczykuję. Patrzę na pogody to max do -3 stopni ma jeszcze być w nocy. Eh

smolka witam nowego gościa

Jolu a mogą być po prostu zawinięte w ręcznik papierowy?
Reniu każde komplementy nakręcają na coraz większą chęć pracy. To bardzo budujące że podoba się nie tylko mnie ale tez innym.
Edytko wybieram się, ale co z tego wyjdzie to jeszcze zobaczymy. Miłego dzionka. Pozdrawiam.
Przyszły te liliowce, floksy, mieczyki i tojad.

Wszystko ma już zielone łodyżki. Oprócz mieczyków naturalnie. Są w folii więc muszę coś z tym zrobić. W niedziele ma być słonecznie, więc może je dam do gruntu i okopczykuję? W nocy ma być do -3 stopni jak patrzę na pogodę długoterminową. Nie chciałabym żeby mi to pomarzło wszystko. Zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Tak jak napisałam powyżej - ostatni raz wyrywam się do zakupów w styczniu.










Podpowiedzcie mi kiedy się sadzi floksy i tojad? I w jakiej ziemi, czy mają jakieś specjalne wymagania?