Witam miłych gości
Izuniu przykro mi, że pogoda sprawiła Ci psikusa i obaliła Twoje plany. Mam nadzieję, iż u Ciebie również słonko zaświeci, czego serdecznie Tobie i roślinkom życzę

.
W sprawie wymiany odezwę się na PW.
Marysiu sasanki są raczej chimeryczne. W naturze wysiewają się same i żądzą się własnymi prawami. Trudno zrozumieć dlaczego u Ciebie zachowały się właśnie tak. Najlepiej wysiewać je tuż po dojrzeniu nasion, bo szybko tracą zdolność kiełkowania. Jeżeli chcesz podeślę Ci moje nasiona.
Eluniu mieszkam 40 km od Łodzi w PT i tu jest moje królestwo. W Łodzi ostatnio bywam rzadko. W tym roku planuje odwiedzić szkółkę Szewczyków na Aleksandrowskiej. Słyszałam wiele dobrego o nich. Mają ładne i niedrogie roślinki. Byłaś może u nich?
Tadziu widocznie kwiatuszki czekają z kwitnieniem, aż będziesz miał dla nich więcej czasu

. Pamiętajmy, że to jednak dopiero początek marca. Jeszcze pogoda może nam namieszać (oby nie).
Romciu dziękuję za pochwały. Bardzo się cieszę, że trawka już Ci się zieleni. Moją będę musiała już niedługo przerzedzić bądź pikować.
Dzisiaj pokażę dzwoneczki, które kupiłam w Kauflandzie w ubiegłym roku. Przeżyły i mają się dobrze
... a także moje krwawniki...
Życzę wszystkim odwiedzającym mój wątek miłego dnia
