Ula, dziękuje za miłe słowa
Z roztoczami już sobie poradziłam wygląda na to, że jest ok, opowiem jak było...
Trafiła do mnie podejrzanie wyglądająca sadzonka, to był chyba pacjent zero

Miała drobniejsze i sztywne liście, zawinię pod spód nie jestem jednak biegła w chorobach roślin i myślałam, że to problem dotyczy raczej gleby lub oświetlenia. Moja czujność została uśpiona.. Po jakimś czasie zauważyłam, ze sadzonki zaczęły wolniej rosnąć, do tej pory działo to się dosłownie w oczach a teraz tak jakby zamarły. Poza tym, w ogóle zaczęły dziwnie wyglądać, młode listki były małe i zdeformowane, brakowało im witalnego wyglądu, przestały się rozwijać.
roślinki wyglądały tak:
Pacjent zero ??-????????? ?????/LE-Sirieniewaja Dymka
??-?????????????? ?????/LE-Nieapolitanskij Zakat przed
??-??????????? ???????/EK-Małachitowaja Orchidea przed
Mądrzy ludzie na rosyjskim forum oświecili mnie, że to roztocz. Rzuciłam się do ratowania mojej ukochanej kolekcji, zakupiłam
Magus i Nissorun i utopiłam w nich paskudę
Teraz odżywają, niektóre rozetki są strasznie rozczochrane ale pozwalam im na to, niech odrosną porządnie
??-??????????? ???????/EK-Małachitowaja Orchidea po
??-?????????????? ?????/LE-Nieapolitanskij Zakat po
Przygoda z roztoczem zakończona szczęśliwie
Czekam teraz na kwitnienia, pączki szykuje ??-????????/LE-Madżenta
Sunkissed Rose pokazała swój pierwszy kwiatek
