

Zuza witam,dziękuję za wizytę i buziaczki- tak to niedaleko Jadowa, nie łatwo zwabić do siebie bociany, u sąsiadów siadały na słupie już drugi rok i coś im nie podpasowało. U mnie też się usadowiły na słupie energetycznym , poprzedni właściciele zgłosili i zakład energetyczny, zdjął gniazdo(oczywiście jak było puste) i specjalną platformę położył i na to gniazdo- nie kapnęły się że ktoś im w domku grzebał-dalej przylatują. Tak sobie myślę że obserwują i czekają co ja jeszcze wymyślę na tej działce.zuzanna2418 pisze:Dorotka, przyszłam z rewizytą i wyjść nie mogę (z wątku i z podziwu i zachwytu)Teren pięknie zagospodarowany i pomysły masz fajne. Okolica, gdzie masz siedlisko, jest piękna. Przejeżdżałam kilka razy przez Jadów, to chyba gdzieś niedaleko? Rodzinę bocianów postaramy się i my jakoś przygruchać do nas, jest ich na Podlasiu sporo i czasem siadają na naszym słupie latarniowym para i oglądają bacznie. Podobno można kupić gotowe podstawy do gniazda i zainstalować. Nawet coś mi się obiło o uszy, że zakłady energetyczne przenoszą gniazda na bezpieczne miejsca, jeśli lokalizacja jest w pobliżu linii energetycznej. A za uratowanie nieszczęśnika bocianiego-duży buziak!
Moja mała w tym roku ganiała za żabkami których u nas pełno i wołała rere-kum,kum,rere-ku,kum aż rozdeptałagracha pisze:Śliczne te Twoje grzybki na dwóch nóżkach, nasze wnuczęta też zaliczyły z nami w tym roku grzybobranie , przy okazji poznawały wszelkie stworzonka leśne -ślimaczki,gąsieniczki,dzięcioły i nawet wiewiórkę
- mam nadzieję że w przyszłym roku też obrodzą- ale Ty kobieto do rymu gadaszlulka pisze:Dorotko, te grzyby to konkretnych rozmiarów. W zaszadzie dużo nie trzeba chodzić, Zbierzesz 2 szt i są 3 słoiki
No to by była rozpusta, dziękujęgracha pisze:U moje córki w domku na progu pod wycieraczką para ropuch urządziła sobie dom rozpusty , córka rano mało ich nie rozdeptałaale sobie miejsce wy
brały