Geniu, z floksów to dopiero połowa kolekcji. Muszę przyznać, że dobrze u mnie rosną.
Takich białych z oczkiem mam dwa różne.
Aniu, floksy to piękne kwiaty, dlatego nie dziwię się Tobie. Odkrywam kolejne piękne odmiany. Za miesiąc wystawa 'Zieleń to Życie', gdzie jest sporo nowości floksowych
Janeczko, u mnie omal nie wygnił floks 'Orange Perfection'. Na szczęście jedyny, który rósł w strefie zalewowej i odratowany i już się odbudowuje.
Lilii orientalnych nie mam, dlatego prym zapachowy wiodą OT.
Przemek, też cieszę się z tych rzekotek i ich upodobań liliowcowych.
Co do lilii OT, to Ty jedynie możesz mi pomóc, jaka to odmiana, jeśli nie 'White Triumphator'. Może sobie przypomnisz, znajdziesz?
Cieszę się na obiecaną 'Anabelkę', bo moja to prawdopodobnie 'Grandiflora'. Choć teraz kolejne kwiatostany już robią się inne
Witaj
Moniko 
Cieszę się, że jesteś
Grażynko, na razie na nadmiar rzekotek nie narzekam, bo doliczyłem się 5 szt. ale liczę na więcej

Koty (mój i dziki) już chyba przywykły do żab i je ignorują. Jest dużo żab ziemnych więc te niech się mają na baczności
A wczoraj przepełz mi majestatycznie przez ścieżkę kolejny zaskroniec. Choć zżyłem się już z tym widokiem, to jednak obserwuję je z fascynacją za każdym razem

Mają sporo pokarmu więc przychodzą jak do stołówki
Loki, wszystko przed Tobą w temacie floksów. Jak już się zadomowią, to będziesz ich miał mnóstwo! U mnie się sieją. Ale nie wiem, jakiego koloru są siewki więc raczej wywalam.
Rzekotki czasem dadzą się pogłaskać albo wziąć na palec. Ich lepkie łapki są jak z silikonu. Fajne uczucie
Zostawiam lilie i uciekam do ogrodu
