Witam ze słonecznej Wielkopolski
Pogoda w końcu dopisuje w weekendzik i można nacieszyć oczy kolorowymi widoczkami za oknem

U Nas zwykle jest tak, że w ciągu tygodnia dopisuje pogoda, a w wolne dni robi się brzydko i nie chce się nosa za próg wystawić

Ale dziś nie o tym mowa. Muszę nacieszyć się ostatnimi wolnymi sobotami, bo od połowy lipca 3 soboty w miesiącu pracujące i to na 2 zmiany
Maju muszę przyznać, że zima w tym roku łagodna była i różyczkom wystarczyły u mnie wyłącznie kopczyki. Te zeszłoroczne bardzo urosły, np. Queen of Sweden czy Eden Rose, co mnie niezmiernie cieszy

Tegoroczne niektóre są jeszcze malutkie, a już kwitną, jak Geoff Hamilton. Mam nadzieję, że ta zima również okaże się łagodna i w przyszłym roku różyczki się wyrównają i dopiero wtedy będzie prawdziwy pokaz
Niech no ino znajdzie się taki co by zechciał je ściąć, to ja już mu co nieco zetnę
Schackenborg może już jutro się otworze, kto wie, przy takim słonku. Warta grzechu
Maju bardzo dziękuje za takie pochlebstwa
Aniu cała przyjemność po mojej stronie
Śledzę poczynania Twoich różyczek i też masz już niezłe widoczki. Muszę przyznać, że w tym roku zaszalałam z zakupami i nasycić widokami się nie mogę.
Edenka ma tyle pąków, że się ugina od ciężaru główek, ale niech się wzmacnia.
Kasiu witam serdecznie
Faktycznie Queen of Sweden zachwyciła w tym roku, ale kwiatki nadal utrzymują się 4-5 dni i to jej jedyny mankament, że nie da się dłużej nacieszyć jej widokiem.
Reine u mnie zawsze jako pierwsza zakwita, w tym roku wyjątkowo wszystkie pąki na raz i już prawie przekwita.
Szaleństwo naprawdę się rozpoczęło jednego dnia są pączki, a na drugi dzień otwarte kwiatki.
Moja Pastelka w zeszłym roku też miała objawy chlorozy i zastosowałam preparat na zdjęciu, ale pewnie go już znasz
Kasiu dzięki Tobie zagościło u mnie Rooguchi, a Twoja technika z żyłką sprawdza się na medal. Dziękuje bardzo
Grażynko moje różyczki przy Twoich to są pikusie

Nie zmienia to faktu, że bardzo mi miło, że Ci się podobają
A teraz pora na fotki z wczoraj i dzisiaj. Niektóre wczoraj jeszcze pączki, dzisiaj już piękne różyce. Zapraszam na małą porcję kolorów.
Reine des Violettes
Astrid Grafin
Na ostatnim zdjęciu z Princess of Luxemburg, nieźle wyrosły. W porównaniu z tegorocznym Doktorkiem poniżej.
Elfe
Falstaff
Pastella
Heidi Klum
Blue Girl
First Lady
Eden Rose
Queen of Hearts wczoraj i dziś
Geoff Hamilton
Pashmina
Schackenborg Castle
Liczę, że jutro zakwitnie
I widoczek z Queen of Sweden z kawałkiem leżaczka na którym dzisiaj cieszyłam oczy
Życzę wszystkim udanego wieczoru i spokojnej oraz bardzo różanej niedzieli
