W zeszłym roku miała brunatną zgniliznę widoczną głównie w zasychaniu pędów kwiatowych
( może te moje martwe gałęzie to efekt zgnilizny ? niestety mam ją dopiero drugi rok więc nie wiem ).
Wiosną dość wcześnie opryskałam Miedzianem, miałam pryskać potem Topsinem ale nie zdążyłam.
Ma bardzo dużo owoców ale tylko na młodszych pędach starych gałęzi. Teraz dokładnie widać które są całkiem martwe.
Poczekaj może, jeśli zaczną ci wybijać nowe pędy to ją zostaw. Z czasem pewnie nadrobi zaległości.
Co do brunatnej zgnilizny to miałam ją również na śliwce i chyba na pigwowcu.
Śliwek w zeszłym roku nie było w ogóle a pigwowiec miał 4 owoce przy samej ziemi.
W tym roku i śliwka i pigwowiec mają sporo owoców.
Po prostu były za blisko moreli i miały pecha....
I jeszcze coś.
Na sąsiedniej działce właściciel starej moreli przyciął jej wszystkie gałęzie przy pniu.
Wygladało to dziwnie, jakby sam pień został.
I zaczęła odbijać, na razie pomalutku ale jednak żyje
