Grażynko,
Bogusiu, witam was serdecznie

miło, że wpadłyście do mnie.
Wiosna szczęśliwie rozgościła się u nas na dobre, można nareszcie nieco poogrodniczyć (copyright - Syringa). Albo też nie nieco, ale bardzo, z całym zapałem, tak długo trzymanym na uwięzi
U mnie na razie przede wszystkim prace porządkowe, grabienie, poprawianie rabat oraz sadzenie kupionych roślinek. Kwiatów jeszcze niewiele, ale jeszcze dzień, jeszcze dwa...
Trochę krokusów i śnieżnik:


Ciemiernik lada chwilę powinien obsypać się kwieciem:
Na jego kwitnienie czekam szczególnie niecierpliwie... Posadziłam go bowiem niezbyt szczęśliwie w miejscu, gdzie osypuje się śnieg z dachu, dlatego on taki przygarbiony. W zeszłym roku chciałam mu trochę pomóc i usunąć zmrożony śnieg, szpadelkiem. Niestety usunęłam też pąk
Więc będzie to jego debiut.
Dobrej nocy życzę!