Kwiaty i kwiatki IwonkiD cz.2

[Dorotak]

Iwonko co ty robisz że twoje azalie tak pieknie kwitna moje chyba juz nie żywe obciełam je i poczekam do wiosny pogubiły wszystkie liście i zostały same zdrewniałe patyki tak mi ich szkoda

[IkaD]

Teresko dzięki kochana zapodaj fotkę to może cos sie wyjaśni i będę mogła pomóc

Eluniu ale to chyba miłe kuszenie i niewinne

Haniu no i jak? przekonałaś M i kupiłaś cos ładnego w B?

Kasiu Agnieszko dziękuję kochane zimno i jeszcze raz zimno..to cała tajemnica oraz nie przelewać bo im zimniej tym mniej wody no i deszczówka ot i wszystko

Patrycjo .Martynko dziękuję

Dorotko pisałam o tym na poprzedniej stronie kochanie i teraz przed chwilką Kasi i Agnieszcze i naprawdę nic poza tym

[Nolinka]

A jak myślisz...?
No pewnie, że tak Nawet musieliśmy jechać do drugiej, bo w tej co zwykle robimy zakupy azalii nie było. Foto na razie nie zrobię, bo skończyły się baterie a w taka pogodę na piechtę nie będzie mi się chciało iść. Ale na pewno wkrótce pokażę co kupiłam

[IkaD]

No nie wątpiłam w Ciebie ale dla porządku musiałam zapytać no to czekam juz na te śliczności

Zrobiłam dzisiaj zbiorczą fotkę moim koleusom na parapecie .. niezle sobie radzą ale potrzebują więcej

[labka1]

Co za znajome widoki..
Iwonko 2 azalki chyba ..tfu tfu..się przyjęły..ale jedna to nie wiem..sucha nie jest ale jakaś oklapła..oberwałam jej dolne listki ,żeby miała więcej siły..może podniesie główkę , tak mi się marzy taka kwitnąca piękność jak na Twoich zdjęciach..

[IkaD]

Kasiu super a tą oklapnietą może za bardzo przesuszyło alko ciut zalało a są nadal pod kloszem z torebki czy innym??

[labka1]

Tak kochanie..maja torebeczki narzucone ale spory dostęp powietrza , nie okręcałam ich na amen..i stoją przy chłodnym oknie tzn nieszczelnym ale zdaje się one tak wolą..

[IkaD]

Kochanie takie maluszki to lepiej,żeby jeszcze w ciepełku były a na zimne warunki uprawy to przyjdzie jeszcze czas ,kiedy będą juz silnymi roslinami z pełną doniczką korzonków i dużą masą liściową.

[labka1]

Nie no.. w zimnie nie są, ale owszem oknem wieje, sa odsunięte i okryte..u mnie wszystkie tak muszą wytrwać, te co lubią są bliżej..inne stoją z brzegu gdzie ciepło od kaloryfera leci , coś Ty wiem ,że to maluchy nie wyziębiam ich..

[IkaD]

No to dobrze Kasiu bo juz się wystraszyłam

[labka1]

Wcale Ci się nie dziwię, sama nie wiem do czego jestem zdolna..

[IkaD]

A wiesz,ze ja też??

[Paula15]

Nie było mnie chwilę a tu druga część i na dodatek z takimi pięknościami? Storczyki śliczne, przepiórki urocze A za azalie to Cię podziwiam-miałam kiedyś taką różowo-białą na pniu, ale mi zdechła

[Dorotak]

Ja podejrzewam że Iwonka ma jakiś patent na azalie i nie chce zdradzić, wszystkim padają a u niej takie cudeńka rosna

[IkaD]

Paulinko ,Dorotko dziękuję kochane moje

Miłe moje..żadnej tajemnicy w uprawie azalii nie mam i pisałam już wiele razy ,że one potrzebują zimna i wody bez wapnia..najlepiej dzeszczowej albo ze stopionego śniegu.a od wiosny do pażdziernika mają wakacje na zewnatrz po pólnocnej stronie domu ,zasilane zaledwie kilka razy przez te kilka miesięcy.
Zabieram je do domu ,na ten mój taras zabudowany jak juz mają pąki.

Na dowód zrobiłam dzisiaj fotkę z termometrem wetkniętym wieczorem w doniczkę..słabo ale widać skalę,zero jest na górze a strzałka pokazuje ,że jest trochę cieplej niż zwykle ..powyżej 15 stopni bo drzwi od salonu zostawiłam na noc półotwarte ,żeby bugenwille z młodymi listeczkami miały cieplej niz zwylke .



Kiedy drzwi na taras są zamknięte jest tam 4-5 stopni jeśli na zewnątrz jest -10 .Na drugim zdjęciu już jest zimniej bo zamknęłam drzwi i ciepło z salonu juz tam nie wpada.Na noc znowu otworzę jeśli na zewnątrz będzie zimniej.





A to jest okno od salonu naprzeciw tego okna z azaliami w odległości 2 m od niego