Gosia i róże

[majka411]

Gosiu, ale Ty nie masz Grace ? tak u Ani widziałam ją.
Muszę o niej poczytać.

[camellia]

Gosiu, miałaś szczęście, że w ostatniej chwili zdobyłaś The Nun. Czy ona jest już nigdzie niedostępna? Ładna z niej różyczka. Kolorek Lady of Shalot też mi się bardzo podoba.

[Deirde]

Majka - miałam sadzonkę od Austina ale nie wiem czemu mi padła, teraz zamówiłam ją u Petrovicza.
Asiu - The Nun była tylko u Austina, w innych szkółkach jej nie widziałam. Teraz ją zdjęli całkowicie, wiosną mogę spróbować ukorzenić kilka sadzonek, jestem ciekawa jak poradzi sobie na własnych korzeniach. Będę o Tobie pamiętać.

[camellia]

W razie czego, dziękuję

[Deirde]

Z firmy NIRP - Paco Rabanne
ta róża to był prezent, jest z naszej szkółki. Kwiaty ma ładne, duże, w dwóch odcieniach pomarańczowego. Liście ciemno zielone, już w pierwszym roku ładnie się rozrosła i zakwitła. Między kwitnięciami na wyraźne przerwy. Mocno pachnie. Co do zimowania - to będzie jego pierwsza zima u mnie.

[Deirde]

Z francuskich firm zostały mi się róże Meillanda:
Augusta Reinor
Jest to mieszaniec herbatni należący do grupy Romantica. Kwiaty ma bardzo duże, wściekle różowe, leciutko pachnące. Najbardziej podoba mi się to że kwiat po rozkwitnięciu jest ćwierćrozetowy, poczwórny. Niestety - akurat w czasie kiedy on kwitł to u nas padało i w tym roku ani razu nie zobaczyłam tego dużego kwiatu. Zimował już u mnie. Kupiony był w niemieckiej szkółce i gdybym miała więcej miejsca dokupiłabym jeszcze 4 sadzonki - niestety w tym roku zauważyłam zainteresowanie tą różą, szybko została wykupiona, rodzice:
Versailles * Pierre de Ronsard





Tak najczęściej wyglądała po deszczach:

[Annes 77]

Gosiu Grace też mam na liście

[Deirde]

Wracając do Edenowatych - w tym roku kupiłam w LM w doniczce Mini Eden
na razie miał tylko kilka kwiatów, nie są one podobne do Edena ale raczej do Pastelli. Na być różą parkowo-pnącą - jak to będzie z tym - zobaczymy. Pierwszy raz będzie u mnie zimować.
Odmiana z 2009 roku.







W zasadzie jest to moje kolejne podejście do Edenowatych w ogrodzie, po trzech latach straciłam Eden Rose, w zeszłym roku zmarzł mi Red Eden choć poradził sobie i nadal rośnie, nawet miałam cały jeden kwiat. Jest jeszcze White Eden Rose i Blue Eden od Majki.

[Deirde]

White Eden Rose
kupiony z francuskiej szkółki, w tym roku zmienił miejscówkę na bardziej słoneczną. Pierwsze kwiaty nie były takie jak oczekiwałam bo jednak róża ta powinna być biało-kremowa, a była jasno różowa. Jednak po rozłożeniu płatków była biała, zakwitła kilkoma kwiatami, potem miałam problem z mrówkami. Teraz po przeniesieniu będzie lepiej, nie mogę doczekać się kwiatów.
Jest to pnący sport Eden Rose.







Zimowała już u mnie i raczej potrzebuje kopczyka i porządnego okrycia przez pierwsze trzy zimy.

[edulkot]

Gosiu to chyba masz wszystkie Edenki u siebie?
Z której jesteś najbardziej zadowolona?

[camellia]

Nie wiedziałam, że Augusta Reinor też należy do rodziny Edenowatych. Bardzo ładnie wygląda na drugim zdjęciu. Mini Eden to nie moje klimaty. Bardzo podobna do Pastelli, zaraz wstawię u siebie fotkę Pastelli, porównaj ją z tymi zdjęciami, pawie identyczne Bardzo ładny Biały Eden, ale przeglądając francuską szkółkę znalazłam różę, też Meillanda, która spodobała mi się jeszcze bardziej - Mon Jardin et Ma Maison, czy zamówiłaś ją sobie?

[Deirde]

Majka - nie mam Eden Rose - poszło jej miejsce szczepienia po 3 lata i została wykopana. Najładniejszą Edenką u mnie jest Red Eden - prawdziwie klasyczny kwiat i ten wiśniowy kolor. Przez cały sezon polowałam w LM na Red Eden ale skoro moja róża się pozbierała to daje jej szansę. Biały Eden też jest fajny, zobaczymy jak mi się rozrośnie.
Asiu - nie mam Mon Jardin ale to ładna róża. Co do Mini Edena - mi bardzo podoba się Pastella - najważniejsze dla mnie by często kwitła.
No i od dwóch dni u nas pada deszcz, jak tak dalej pójdzie to tak jak w Wielkiej Brytanii nas zaleje i będą podtopienia lokalne zamiast zimy.

[camellia]

Jak nie susza to deszcz

[Deirde]

Jeszcze NIRP - Hermitage
to jej drugi rok u mnie, widziałam ją w katalogu u Schultheisa i od niego do mnie przyjechała. W katalogu wyglądała podobnie do Eden, lubię te barwy. Oczywiście - gdy kwitła to złapał ją deszcz, nie wszystkie kwiaty wyglądały idealnie. Jak na razie róża radzi sobie dobrze, nie choruje, kwitnie i dobrze zimuje.

[majka411]

Hermitage bardzo ładna, masz może zdjęcie całego krzaczka. Jak duża urosła.