
Wywiad z Młodym przeprowadzony. Najpierw było: ja jestem LUDŹ, a nie kot, smok, czarodziej, wilk itp, itd. Nie ubiorę tych butów, tego kubraczka itd...
Potem rozmowa z innej strony. A co lubisz? No i wyszło na tym, że będzie rycerzem (

Nie wiem, czy pisałam, ale Młody ma swoją dziewczynę



Stój rycerza, jak pisałam wczoraj kupiłam dużo dużo wcześniej będąc przewidującą mamusią

W pracy prezes ciągle urzęduje, więc z pisaniem krucho, i do Was nie mam zawiele czasu, żeby zajrzeć. Wczoraj byłam u Ani (Sweety), no zaszalała dziewczyna 33str w 2tyg.

MARYSIU (Maska), wywiad był. Najpierw twardo nie chciał zmienić osobowości, bo on ludź jest i koniec, ale w końcu będzie pozytywną postacią. Wieje u mnie, ale ja tylko z domku do auta, z auta do przedszkola i z powrotem , a potem z auta do pracy i siedzę w ciepełku. No powiedzmy, że w ciepełku, bo właściciel budynku, od którego wynajmujemy to to, grzeje dość oszczędnie. Dogrzewam się więc prywatnymgrzejnikiem przyniesionym z domu, bo z kolei szef sknera i nie chciał kupić. Miałam dość sztywnych pazurów
MARYSIU (mar33) bardzo dyplomatycznie wybrnęłaś z odpowiedzią, ale masz rację. Dzieci mają rodziców i niech tak będzie. Dziadkowie i babcie są od zabawiania wnuków i od rozpieszczania. Rodzice od czarnej roboty i wychowywania.
ELU, zgadzam się z Tobą jak z Marysią.
MARYSIU (Maska) nie zmarzłam. Powiem szczerze, że palę w kominku tymi swoimi sztachetami i drobna brzozą i mam w całym domu ciepło. No może w sypialni chłodniej, bo na koońcu jest . Póki co nie narzekam.
Myślałam, ze tylko ja taka szalona i myślę co by tu jeszcze posadzić, ale jesteś lepsza. Ty ciągle sadzisz. Zaraz wyczytam, że róże kupiłaś i przynajmniej dołkujesz

JOLA, no właśnie z dalii sie cieszę
