Małe-wielkie szczęście...cz.4
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Cóż to za nos wystaje spmiędzy trawki?Wygląda niesamowicie
Co to za trawka tak poza tym
I jeszcze pytanie co to za roslinka nad nosem?
Znam, ale zapomniałam nazwę
Co to za trawka tak poza tym
I jeszcze pytanie co to za roslinka nad nosem?
Znam, ale zapomniałam nazwę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justysiu cudowna Twoja kaszubska jesień
A jeszcze ubrana w takie piekne słowa ...rozmarzyłam się
Ach te jabłuszka jak w raju ,zwiewne trawki i błekit nieba ...jak dla mnie zyc nie umierać
Buziaki!!



Buziaki!!
marzenia się spełniają! Dana
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justysiu ...witaj późno wieczorowa porą
.
Ech ...kaszubskie klimaty , tak bliskie memu
Piękne trawy swymi kłosami zwiewnie i lekko poruszają się na wietrze . A jabłuszka aż się proszą , by skraść ich rumieńce
.
Pozdrawiam serdecznie
.

Ech ...kaszubskie klimaty , tak bliskie memu

Piękne trawy swymi kłosami zwiewnie i lekko poruszają się na wietrze . A jabłuszka aż się proszą , by skraść ich rumieńce

Pozdrawiam serdecznie


Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Aniu, floksik to nowość tegoroczna. Jest naprawdę piękny. Niby nie przepadam za pstrokatymi, ale tutaj liście bardzo dyskretnie podkreślają delikatność kwiatu i różowy środek. Floksy, to twój konik prawda
Gosiu, nos to kamlot. Dzieci nazywają go głową słonia
Trawka to jakaś rozplenica. niestety nazwy odmianowej nie było. Ma piękne jasne kłosy i raczej rozłożystą budowę. Pokłada się. Inne moje rozplenice trzymają pion
.
Nad nosem jeżówka purpurowa, to najpopularniejsza, a w tle róża pstrokata Hanabi. Obok rdest.
Danusiu, podróż przez jesienny las to osłoda tej długiej codziennej trasy do pracy. Blisko 20km wiedzie przez las. Każdego dnia wygląda inaczej. Dominują klony. Zaraz przyjdzie czas na czerwień buków.
Jabłonka obrodziła jak nigdy dotąd. Chyba skorzystała z końskiego złota dla róż.
Trawy zaczynają spektakl. Uwielbiam je. twój srebrny miskant szaleje nas jodłą koreańską.
Takie dni jak dzisiejszy nastrajają optymistycznie. Oby pogoda się utrzymała, bo mam napięty program na ten tydzień
W czwartek wyprawa nad morze (wycieczka z dzieciaczkami), piątek nad jeziora (u podnóża Wieżycy koński obornik i miodek czekają), a niedziela -o ile się uda do Słowińskiego Parku Narodowego. Pierwszy raz będzie okazja zbierać zielone gąski
Buziaki
Iguś, cieszę się, że jesteś ze mną
Kaszubami w małych dawkach będę raczyła, bo ten tydzień 'widokowy' będzie.
Osłoda na skołatane
.
Jabłka suszę, piekę ciasta, ciasteczka, chrupię i przerabiam na mus. Marzy mi się cydr. Na wyspie juz był przepis.
Muszę tylko zdobyć baniaczek (u nas zwany krykiem).
Pozdrawiam
Może ktoś umie nazwać nasze jabłka?

Gosiu, nos to kamlot. Dzieci nazywają go głową słonia


Nad nosem jeżówka purpurowa, to najpopularniejsza, a w tle róża pstrokata Hanabi. Obok rdest.
Danusiu, podróż przez jesienny las to osłoda tej długiej codziennej trasy do pracy. Blisko 20km wiedzie przez las. Każdego dnia wygląda inaczej. Dominują klony. Zaraz przyjdzie czas na czerwień buków.
Jabłonka obrodziła jak nigdy dotąd. Chyba skorzystała z końskiego złota dla róż.
Trawy zaczynają spektakl. Uwielbiam je. twój srebrny miskant szaleje nas jodłą koreańską.
Takie dni jak dzisiejszy nastrajają optymistycznie. Oby pogoda się utrzymała, bo mam napięty program na ten tydzień

W czwartek wyprawa nad morze (wycieczka z dzieciaczkami), piątek nad jeziora (u podnóża Wieżycy koński obornik i miodek czekają), a niedziela -o ile się uda do Słowińskiego Parku Narodowego. Pierwszy raz będzie okazja zbierać zielone gąski

Buziaki

Iguś, cieszę się, że jesteś ze mną

Kaszubami w małych dawkach będę raczyła, bo ten tydzień 'widokowy' będzie.
Osłoda na skołatane

Jabłka suszę, piekę ciasta, ciasteczka, chrupię i przerabiam na mus. Marzy mi się cydr. Na wyspie juz był przepis.
Muszę tylko zdobyć baniaczek (u nas zwany krykiem).
Pozdrawiam

Może ktoś umie nazwać nasze jabłka?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
O własnie chodziło mi o rdest.
Dzięki. Musze się za nim chyba rozejrzeć
Dzięki. Musze się za nim chyba rozejrzeć
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Ja zaprawiam malinówkę oberlandzką ( M przywiózł z terenów byłej J>W> ) na zimowe szarlotki , piekę sypaną szarlotkę i drożdżowe z jabłkami i cynamonem .
U mnie smażyło się dawno , dawno temu tzw " pitusek " - czyli jabłka z cukrem i jadło się z chlebem , dodawało do naleśników etc...
A co to ten cedr
? - ...byłam na wyspie , u Marysi / Maski , ale kilka dni temu .
Wpisz w google odmiany jabłek i porównaj .
Piękna z Rept , Starking , Malinowa Oberlandzka , albo wpisz ...odmiany jabłek o czerwonej skórce .
kliknij
U mnie smażyło się dawno , dawno temu tzw " pitusek " - czyli jabłka z cukrem i jadło się z chlebem , dodawało do naleśników etc...
A co to ten cedr

Wpisz w google odmiany jabłek i porównaj .
Piękna z Rept , Starking , Malinowa Oberlandzka , albo wpisz ...odmiany jabłek o czerwonej skórce .
kliknij
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Gosiu, mogę podesłać sadzoneczkę
Tylko namiary na pw poproszę.
Iga, cydr to napój alkoholowy, lekko gazowany, bardzo nisko procentowy z jabłek. Podobno b. popularny w Europie Zachodniej, a u nas z tradycjami.
Zapomniany. Źle kojarzony (niestety) z winami jabłkowymi pisanymi patykiem
Jabłka muszę zgłębić. Nie powinny być nn, bo są tak piękne i pyszne, że zasługują na imię
dziękuję

Iga, cydr to napój alkoholowy, lekko gazowany, bardzo nisko procentowy z jabłek. Podobno b. popularny w Europie Zachodniej, a u nas z tradycjami.
Zapomniany. Źle kojarzony (niestety) z winami jabłkowymi pisanymi patykiem

Jabłka muszę zgłębić. Nie powinny być nn, bo są tak piękne i pyszne, że zasługują na imię

dziękuję

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justynko jak ja mogłam przegapić kolejną odsłonę rozczochranego
Róże cudne! Moja faworytka to Cafe. Kolor ma zupełnie nie z tej ziemi
Ja będę rezygnowała z róż. Kocham je, ale bez wzajemności. A takie piękne miałam na poprzedniej działce i ślicznie mi się ukorzeniały..
A tutaj zupełna porażka, ciekawa jestem czy ktoś ma na przykład Mary Rose o wysokości aksamitki
Ale zawsze mogę pooglądać Wasze pięknotki...

Róże cudne! Moja faworytka to Cafe. Kolor ma zupełnie nie z tej ziemi

Ja będę rezygnowała z róż. Kocham je, ale bez wzajemności. A takie piękne miałam na poprzedniej działce i ślicznie mi się ukorzeniały..
A tutaj zupełna porażka, ciekawa jestem czy ktoś ma na przykład Mary Rose o wysokości aksamitki

Ale zawsze mogę pooglądać Wasze pięknotki...
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Piękne zdjęcia! Srebrzące się kłosy traw - cudo! Masz rozplenicę trzymającą pion? Ciekawe. Myślałem, że wszystkie mają taki rozchylony, rozłorzysty pokrój.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Mnie też rdest się podoba niesamowicie
. I złocień
.
Z rozplenic przewisa na przykład Herbstzauber.


Z rozplenic przewisa na przykład Herbstzauber.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justynko
Przepięknie sfotografowałaś swoje "pieszczoszki" - tworzą taki nastrój, że...
.
Te Twoje rozplenice - zjawiskowe
Przypomnij mi, proszę, nazwę tej wysokiej kocimiętki, którą mnie obdarowałaś. Lubię, jak rośliny mają swoje imiona
.
Pozdrawiam Cię pięknie, jesiennie - Jagoda

Przepięknie sfotografowałaś swoje "pieszczoszki" - tworzą taki nastrój, że...

Te Twoje rozplenice - zjawiskowe

Przypomnij mi, proszę, nazwę tej wysokiej kocimiętki, którą mnie obdarowałaś. Lubię, jak rośliny mają swoje imiona

Pozdrawiam Cię pięknie, jesiennie - Jagoda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justynko zapraszam do mnie na tojada.Pięknie u Ciebie jesień się rozgościła, kolory cudowne.Rozplenice bardzo fotogeniczne,chyba muszę posadzić nas niby stawem.Do końca remontu"stawu"trochę pozostało ale dzisiaj postaram się wstawić jak wygląda na dzień dzisiejszy.Pozdrawiamy serdecznie,często wspominamy forumowe spotkanie.
- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Zachwyciłam się kłosami tej pięknej trawki i chciałam pytac co to, ale doczytałam , że jakaś rozplenica..Piękne kłosy
Piszesz, że się pokłada? Ale gdzieś na obrzeże może być...Muszę zapisać ją na listę chciejstw na wiosnę ;)

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Justynko ty się lepiej nie zatrzymuj, bo wsiąkniesz na dobre i w końcu nie dotrzesz do pracy
Trochę wstyd przyznać się, ale kiedy przesuwałam zdjęcia i zaczęło wyłaniać się to z kamieniem i rozplenicą, to zaczęłam zastanawiać się, co to za zwierzę...no przecież ma oko

Trochę wstyd przyznać się, ale kiedy przesuwałam zdjęcia i zaczęło wyłaniać się to z kamieniem i rozplenicą, to zaczęłam zastanawiać się, co to za zwierzę...no przecież ma oko

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.4
Marysiu, witaj
Cafe też mnie zaczarowała już w ubiegłym roku u angielskiej Marysi.
To niby nie mój kolor, taki lekko szmatkowy (określenie M), ale ma w sobie to coś
Nie umiem go określić.
Jest mała i kompaktowa, mam nadzieję, że w kolejnych sezonach będzie jeszcze piękniejsza.
Myślę, że na twojej działce muszą być róże, które są mniej wymagające i bardziej odporne. Takie z dzikich lub pół.
Spróbowałabym. Warto.
Twoja Maigold siedzi mi w głowie, w R. ją mają
Zapraszam na oglądanie róż zawsze i o każdej porze.
Lubię je fotografować. Chyba im zrobiłam najwięcej fotek w dwóch ostatnich sezonach.
Jacku, może nie , że całkiem na baczność.
Ta zaś leży plackiem bez względu na aurę. Taka bardziej horyzontalna
Francesco, rdest pięknie się wybarwia na słoneczku, w cieniu niechętnie kwitnie.
Złocień bardzo wdzięczny za te lekko igiełkowe płatki i subtelny kolorek
Urok trawek w ich różnorodności. Niech tam sobie jest pozioma, a kłosy na bezsprzecznie cudne.
Jagodo, trawy i róże to aktualnie ulubiony zestaw.
Gdyby tak jeszcze dysponować czasem o różnych porach dnia...Myślę, że z dzisejszego poranka zdjęcia byłyby czarowne.
Kocimiętka Nepeta "Blue Dragon". Też tak mam odkąd jestem na forum
Miłego
Grażynko, byłam, widziałam i jestem oczarowana. Cudny. tak go sobie wyobrażałam. W takiej masie -to efekt
.
Czekam, kiedy moje 3 sadzonki zmężnieją.
Skarpa nad wodą obsadzona trawą o tej porze roku byłaby pięknym jesiennym akcentem.
U Wentów trochę ich mieli, fajne rozmiary w przystępnej cenie.
Też chętnie wracamy wspomnieniami do wizyty w Orlu i serdecznej gościny u Was
M zrozumiał, dlaczego tak mi pasują forumowe rozmowy i znajomości.
Pozdrawiam
Aga,
. Jest z przodu rabaty i zupełnie mi to nie przeszkadza, ze ona w pozycji raczej horyzontalnej. Ładnie się oparła na pniaku i 'głowie słonia'. uważam, że warto mieć trawki właśnie dla tego efektu jesienią.
Lista chciejstw się wydłuuuuża niebezpiecznie....ale lubimy tę zabawę w łapanie króliczka, prawda
Iwonko, niestety poczucie obowiązku mam bardzo silnie wpojone
. Czasami jestem z tego powodu zła sama na siebie.
Dzisiaj były takie widoki, że ...o mamusiu. A ja dzielnie pomykałam w stronę wschodzącego słoneczka
I obiecałam sobie, że jeżeli w sobotę pogoda dopisze, to rankiem zwlokę się z ciepłych pieleszy i zrobię rekonesans z aparatem po tych najbardziej malowniczych miejscach, które mijam w drodze do pracy. Oby tylko pogoda dopisała, bo prognozują
Głowa słonia może zaskoczyć, szczególnie w kaszubskim ogródku
...........................................

Cafe też mnie zaczarowała już w ubiegłym roku u angielskiej Marysi.
To niby nie mój kolor, taki lekko szmatkowy (określenie M), ale ma w sobie to coś

Nie umiem go określić.
Jest mała i kompaktowa, mam nadzieję, że w kolejnych sezonach będzie jeszcze piękniejsza.
Myślę, że na twojej działce muszą być róże, które są mniej wymagające i bardziej odporne. Takie z dzikich lub pół.
Spróbowałabym. Warto.
Twoja Maigold siedzi mi w głowie, w R. ją mają

Zapraszam na oglądanie róż zawsze i o każdej porze.
Lubię je fotografować. Chyba im zrobiłam najwięcej fotek w dwóch ostatnich sezonach.
Jacku, może nie , że całkiem na baczność.
Ta zaś leży plackiem bez względu na aurę. Taka bardziej horyzontalna

Francesco, rdest pięknie się wybarwia na słoneczku, w cieniu niechętnie kwitnie.
Złocień bardzo wdzięczny za te lekko igiełkowe płatki i subtelny kolorek

Urok trawek w ich różnorodności. Niech tam sobie jest pozioma, a kłosy na bezsprzecznie cudne.
Jagodo, trawy i róże to aktualnie ulubiony zestaw.
Gdyby tak jeszcze dysponować czasem o różnych porach dnia...Myślę, że z dzisejszego poranka zdjęcia byłyby czarowne.
Kocimiętka Nepeta "Blue Dragon". Też tak mam odkąd jestem na forum

Miłego

Grażynko, byłam, widziałam i jestem oczarowana. Cudny. tak go sobie wyobrażałam. W takiej masie -to efekt

Czekam, kiedy moje 3 sadzonki zmężnieją.
Skarpa nad wodą obsadzona trawą o tej porze roku byłaby pięknym jesiennym akcentem.
U Wentów trochę ich mieli, fajne rozmiary w przystępnej cenie.
Też chętnie wracamy wspomnieniami do wizyty w Orlu i serdecznej gościny u Was

M zrozumiał, dlaczego tak mi pasują forumowe rozmowy i znajomości.
Pozdrawiam

Aga,
z naciskiem na jakaśaagaaz pisze:jakaś rozplenica

Lista chciejstw się wydłuuuuża niebezpiecznie....ale lubimy tę zabawę w łapanie króliczka, prawda

Iwonko, niestety poczucie obowiązku mam bardzo silnie wpojone

Dzisiaj były takie widoki, że ...o mamusiu. A ja dzielnie pomykałam w stronę wschodzącego słoneczka

I obiecałam sobie, że jeżeli w sobotę pogoda dopisze, to rankiem zwlokę się z ciepłych pieleszy i zrobię rekonesans z aparatem po tych najbardziej malowniczych miejscach, które mijam w drodze do pracy. Oby tylko pogoda dopisała, bo prognozują

Głowa słonia może zaskoczyć, szczególnie w kaszubskim ogródku

...........................................
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
