Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Grosik
Wiesz, ja jestem w tej lepszej sytuacji, że pomidory mam na redlinach. Gdybym miał na płask prawdopodobnie trzeba by było się z nimi pożegnać. Przy omawianiu nawożenia rzędowego upominałem , że na glebach wilgotnych i ciężkich wskazana jest właśnie uprawa na redlinach.
Wiesz, ja jestem w tej lepszej sytuacji, że pomidory mam na redlinach. Gdybym miał na płask prawdopodobnie trzeba by było się z nimi pożegnać. Przy omawianiu nawożenia rzędowego upominałem , że na glebach wilgotnych i ciężkich wskazana jest właśnie uprawa na redlinach.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
U mnie cream sausage też są bardzo wątłe i cienkie, może taki urok tego pomidorka? W zeszłym roku też nie należał do tych masywnych, był cienki i wysoki i ładnie owocował
- przynajmniej u mnie

- kluska301
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 7 kwie 2010, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Poznania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam.
Mam pomidorki rosnące w gruncie. 9 czerwca wykonałam pierwszy oprysk preparatem MILDEX, następnie 19 czerwca wykonałam oprysk preparatem Curzate, następnego dnia zaczęły się intensywne opady deszczu. Wg prognoz w moim rejonie (wielkopolska) przez najbliższe dwa dni padać nie ma, ale za to cały następny tydzień opady, ponad to komunikat o ZZ jest w moim regionie aktywny. I teraz pytanie:
Czy ponownie do oprysku użyć MILDEX, czy raczej inny środek, jeśli inny to z jakiej grupy?
Pozdrawiam
Mam pomidorki rosnące w gruncie. 9 czerwca wykonałam pierwszy oprysk preparatem MILDEX, następnie 19 czerwca wykonałam oprysk preparatem Curzate, następnego dnia zaczęły się intensywne opady deszczu. Wg prognoz w moim rejonie (wielkopolska) przez najbliższe dwa dni padać nie ma, ale za to cały następny tydzień opady, ponad to komunikat o ZZ jest w moim regionie aktywny. I teraz pytanie:
Czy ponownie do oprysku użyć MILDEX, czy raczej inny środek, jeśli inny to z jakiej grupy?
Pozdrawiam

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mam problem, dziś zauważyłem że dolne listki są po brzegach przyżółkłe patrze a od spodu jest stado mszyc na tych liściach jak się tego paskustwa pozbyć? da się bez chemi?? a jeśli nie to można np. decisem prysnąć? rozumiem że tylko te liście gdzie są szkodniki wypryskać a zdrowe zostawić w spokoju?.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Czy to początek zarazy ziemniaczanej? Patrzyłam na zdjęcie poglądowe Kozuli ale do końca pewna nie jestem. Poradzi ktoś? Może szanowna Kozulka jest na forum?






Pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam - zostałam przysłana tutaj, więc może ktoś wie co dolega tym listkom? - nie jedynym na krzaku. Większe ze zmianami poobrywałam wczoraj, więc widok dość marny.
Te na zewnątrz i te w szklarni dopadło to samo. W szklarni nieco mniej, i nie przenosi się na ogórki, dotknęło tylko pomidory.

Uploaded with ImageShack.us
Te na zewnątrz i te w szklarni dopadło to samo. W szklarni nieco mniej, i nie przenosi się na ogórki, dotknęło tylko pomidory.

Uploaded with ImageShack.us
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Powiem tak, sama domyślam się że to bakterioza pomidora, ale potrzebuję potwierdzenia, bo nie jestem pewna.
Spryskałam miedzianem dwa dni temu, mam nadzieję że dalej się nie rozwinie.
Spryskałam miedzianem dwa dni temu, mam nadzieję że dalej się nie rozwinie.
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 30 maja 2011, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Zgodnie z zaleceniem forumowicz poszłam kupić Tanos. I jakie wielkie było moje zaskoczenia jak Pani najpierw się mocno zdziwila, później powiedziała że nie ma i nigdy nie mieli. Teraz czeka mnie kombinowanie i szukanie co zastosować zamiast Tanosu, po oprysku Mildexem.
Czy to towar deficytowy?
Wiem, że substancja czynna musi być inna niż w poprzednim środku (tym wypadku Mildex), ale czy czymś jeszcze musi się różnić nowy środek? Jedne polecacie a inne odradzacie. Czym jeszcze się kierować? Czy przy braku Tanosa mogę zastosować Curzate albo Acrobat? Jeśli nie to co ? Nie znam się na tym
Czy to towar deficytowy?
Wiem, że substancja czynna musi być inna niż w poprzednim środku (tym wypadku Mildex), ale czy czymś jeszcze musi się różnić nowy środek? Jedne polecacie a inne odradzacie. Czym jeszcze się kierować? Czy przy braku Tanosa mogę zastosować Curzate albo Acrobat? Jeśli nie to co ? Nie znam się na tym

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
nikt nie pomoże w rozpoznaniu
- strona wcześniej, bardzo proszę

-- 22 cze 2012, o 19:43 --
Kupiłam dziś w koncu na al, chwalą go wszyscy więc chyba warto.



-- 22 cze 2012, o 19:43 --
Ja tak mam z mildexem, u mnie w okolicznych sklepach wystawiają oczy gdy podaję tą nazwę i twierdzą, że nie maja i nie mieli.Hania_wroc pisze:Zgodnie z zaleceniem forumowicz poszłam kupić Tanos. I jakie wielkie było moje zaskoczenia jak Pani najpierw się mocno zdziwila, później powiedziała że nie ma i nigdy nie mieli. Teraz czeka mnie kombinowanie i szukanie co zastosować zamiast Tanosu, po oprysku Mildexem.
Czy Tanos to towar deficytowy?

Kupiłam dziś w koncu na al, chwalą go wszyscy więc chyba warto.
Pozdrawiam
Edyta
Edyta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ja w końcu kupiłam Tanos w sklepie ogrodniczym -data produkcji 2010 r
miał przyklejoną nalepkę ,że ważność przedłużona do lutego 2013r. Zapłaciłam 15zł za op. 25gramowe. Ale w Leroy i Castoramie powiedzieli ,że pierwsze słyszą o takim środku
.
Za to w Leroy był Mildex kosztował prawie 18zł za op.20 gramowe.


Za to w Leroy był Mildex kosztował prawie 18zł za op.20 gramowe.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 24 lut 2012, o 16:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
takie są normalne ceny tych środków a problemy z zakupem wynikają raczej z tego że dany sklep ma dystrybucje na kilku producentów (agrecol, substral itp) ja też musiałem się naszukać ale już mam cały zestaw 
Hania_wroc jezeli nie ma tanosu możesz śmiało zastosować curzate M chodzi o to żeby w składzie miał cymoksanil jest on też w curzate Cu ale wielu odradza stosowanie preparatów miedziowych
pozdrawiam
-- 22 cze 2012, o 19:51 --
A co do sprzedawców w marketach takich jak castorama to często nie mają pojęcia co sprzedają np. słyszałem kiedyś jak gość doradzał dziadkowi decis na zarazę pewnie sugerował się tym że na opakowaniu jest obrazek liścia ziemniaka masakra

Hania_wroc jezeli nie ma tanosu możesz śmiało zastosować curzate M chodzi o to żeby w składzie miał cymoksanil jest on też w curzate Cu ale wielu odradza stosowanie preparatów miedziowych
pozdrawiam
-- 22 cze 2012, o 19:51 --
A co do sprzedawców w marketach takich jak castorama to często nie mają pojęcia co sprzedają np. słyszałem kiedyś jak gość doradzał dziadkowi decis na zarazę pewnie sugerował się tym że na opakowaniu jest obrazek liścia ziemniaka masakra
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Wczoraj zrobiłam wycieczkę po sklepach ogrodniczych, i dostałam Tanos (100g bo mniejszego nie mieli) za 30 zł (bez paru groszy). Chyba będzie na trochę bo produkcja 2012, okres ważności 2 lata, a w dodatku na 10 litrów wody zużywa się 5g więc raczej dużo tego zostanie na przyszłość. Nie chcę chemi używać nie wiadomo ile, a stwierdziłam że ten środek będzie odpowiedni do pomidorów w tunelu. Ponieważ działa i na ZZ i na szarą pleśń jak to forumowicz wspominał. A przecież wilgotność duża, ciągle jak nie duże opady to ponad przeciętnie ciepło. I listki mi się zaczynają skręcać w ruloniki, więc oprysk był koniecznością. Dziś właśnie tego dokonałam w tunelu, bo na zewnątrz jeszcze trochę kropiło. A ponieważ podobne objawy mam w gruncie to oprysnę Ridomilem jako drugim opryskiem (pierwszym był rewus w niedziele). Mam nadzieję że żywot pomidorów nie skończy się tak jak ostatnio (zarazą łodygową jak się powiedziałam ze zdjęć i linków z forum, ponieważ wtedy bazowałam na amistarze no i jakoś nie wyszło. Teraz już wiem dlaczego).
Dziękuję za wszelkie rady i informacje które tu znajduję!

Dziękuję za wszelkie rady i informacje które tu znajduję!


"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Hania_wroc to kup Curzate Cu 49,5 WP, patrz na grupy chemiczne - mają być różne, przeczytaj uważnie z tego linka 'Dawka' http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=678
i to uwaga dla ciebie jeśli kupisz Curzate Cu 49,5 WP
i to uwaga dla ciebie jeśli kupisz Curzate Cu 49,5 WP
monika pisze: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1407
Środków miedziowych nie wolno stosować w okresach wysokiej temperatury (powyżej 22C), zwłaszcza podczas kwitnienia i zawiązywania owoców, ponieważ mogą uszkadzać zawiązki. Ostrzegam naszych Czytelników, że niektóre odmiany pomidorów szklarniowych uprawianych w cyklu wczesnowiosennym mogą wykazywać dużą wrażliwość na poparzenie liści mieszaninami nawozowo-fungicydowymi lub wszelkiego typu nieatestowanymi odżywkami i środkami ochronno-nawozowymi pochodzenia tak zwanego biologicznego lub ekologicznego, o "cudownym" działaniu na rośliny.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Obawiam się, że jeszcze nie wiesz.termic88 pisze:Mam nadzieję że żywot pomidorów nie skończy się tak jak ostatnio (zarazą łodygową jak się powiedziałam ze zdjęć i linków z forum, ponieważ wtedy bazowałam na amistarze no i jakoś nie wyszło. Teraz już wiem dlaczego).
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
No i co z tymi moimi? Bakterioza czy coś innego?