No to przestaję się z tobą licytować, bo co z czym wyskoczę, ty masz 2 lub 3 razy więcej

Ale na poważnie, gratuluję pięknych fuksji - moje biedulki nie są tak zadbane a na dodatek są bezimienne

U nas ciągle remont (ocieplamy dom) i muszę latać z doniczkami, żeby czymś nie oberwały a o trocinach to nawet nie wspomnę,ale dzięki temu będę miała nareszcie dobre miejsce do zimowania fuksji
Gratuluję również nowej choroby hojowej, ja mama tylko carnosę, ale jak dłużej będę przebywać na FO to kto wie, kto wie...
A kiciunio boski, kochanego ciałka nigdy dość

Pozdrawiam
