Sukulenty raflezji

[raflezja]

Tomek, Ewa, Beata! Dzięki za odwiedziny.

Tak. Ceropegię przypaliło słońce.
W doniczce są dwie rośliny z rodzaju Haworthia. Obie NN. Chętnie Ci je pokażę, może dokładnie rozpoznasz, tylko gdy przesadzę.
A Haworsji i gasterii u mnie dostatek. Pokażę, gdy trochę wyładnieją po zimie.

[theoria_]

Rewelacyjnie wyszła ta kompozycja, ale przy domu też masz przyjemnie
Przeczuwam, że moja sukulentoza pogłębi się przy częstszych wizytach w Twoim wątku Czy te eszewerie muszą być takie kuszące (nie mam jeszcze żadnej i to chyba pogłębia "problem" )?

[marta_lara]

Widać warto zatrzymać każde resztki, nieźle się rozrosły
A Echeveria nodulosa bardzo ładna kolorystycznie.

[hen_s]

Extra rośliny - a już Echeverie rewelacyjne!!

[nolina]

Iwona super bukiet utworzyłaś
Roślinki pięknie się rozrosły

[bebos]

Iwona - obejrzałam sobie Twoje haworcje w albumie z portretami - miałabym kilka uwag z oznaczeniem, ale większość zdecydowanie ok! (Astroloba masz z Rumii? - mylnie sprzedawana pod tą nazwą jest tam zwykle Haworthia viscosa var. tortuosa...).
Co do polskiej/spolszczonej nazwy: haworcja czy haworsja - obie są poprawne - choć ja zdecydowanie optuję za tą pierwszą - kwestia udźwiękowienia "th" z łacińskiej nazwy rodzajowej - jest bliższe "c" niż "s"
...a balkon mój i okna mają stety/niestety wystawę wschodnią - za mało światła dla większości Crassulacea, ale pomęczę w tym roku kilka eszewerii - to tylko próba... Haworcje czują się dobrze - tylko muszę niektóre cieniować; gasterie i drobne aloesy za to zdecydowanie protestują! Trudno dogodzić wszystkim sukulentom , ale staram się, staram...

[raflezja]

To świetnie Beata, ze mi pomożesz w oznaczaniu. Ale wstrzymajmy się do czasu zrobienia przeze mnie nowych fotek. I wtedy Cię poproszę o pomoc. W sumie nie zrobiłam jeszcze po zimie inwentaryzacji co przetrwało. Teraz, wiosną też trochę roślin zostało przypalonych przez ostre słońce i nie wiem, czy zostaną, czy nie.

Tak, astroloba, uznajmy w takim razie, że jest to nazwa robocza, jest z Rumii.

Jeśli obie formy są poprawne, to ja będę mówić na razie haworsja, bo tak przez lata się przyzwyczaiłam. Z czasem na pewno sie przestawię . Choć tak prawdę mówiąc, najlepiej by brzmiało HAWORTIA. Ale zresztą nieistotne.

Aha, u Ciebie wystawa wschodnia, to haworsjom nie jest źle. U mnie pięknie rosną kaktusy, krasule i wiele innych światłożądnych, natomiast haworsje są przypalane. Szukam dla nich miejsca na zewnątrz, ale na razie nie mam pomysłu. Pozostaje parapet wewnętrzny.

[mgr_]

Fantastyczna kompozycja wyszła
Szkoda tylko że za chwilę to wszystko nie będzie się tam mieściło, no ale zawsze można zrobić nową kompozycję

[Spy]

Ale fajna kompozycja. Świetnie to wygląda.

[czarny]

Jak nie przepadam za innymi sukulentami, poza Asclepiadaceae, tak to wygląda super. A roślinki tak śmigają, że lada moment trzeba będzie rozpocząć przycinanie. Tam bidulka mamilarka(?), już niedługo zostanie pożarta przez te afrykańskie badyle :]

[nyskadu]

Super kompozycja, a co to za roślinka ta najwyższa z listkami na górze?

[raflezja]

To Senecio articulatus.

[raflezja]

Kilka moich maluchów.

Maluchy kupione w supermarkecie w zimie. Było ich więcej, jednak musiałąm wysadzić z substratu torfowego. I jak na razie żyją, a nawet lekko przyrastają .
Lithops:


Mammillaria theresae:


Ariocarpus (boję się podlewania, bo zgniją na pewno, więc stoją takie zasuszone półtrupki):







To też kapryśna roślina. Mam go już chyba trzeci sezon. Nie rośnie specjalnie, jednak kwiaty to w pełni moja zasługa. Dziś zakwitł. Strombocactus disciformis:

[chaveiro]

Iwono wszystkie po prostu piękne i wszystkie z przedziału mojego zainteresowania, Ariocarpus 'y można podlać spokojnie, tylko niezbyt dużo no i oczywiście przy super pogodzie i nic im nie będzie. W końcu w Meksyku zdarzają się ulewne deszcze i roślinom to nie przeszkadza, podłoże będąc bardzo przepuszczalne szybko odprowadza nadmiar wody

[raflezja]

Mariusz!
Dzięki za rady.
Mówię Ci, że boję się tego podlewania, bo naczytałam się, że one wody nie lubią.
Zaczekam jeszcze, aż się pogoda ustabilizuje i niech się dzieje co chce.

To jeszcze kilka moich dziwadełek.

Mammillarie grzebieniaste:




Lophophoraaaa:


Astrophyum maluchy:


I większe:


Ulubione Leuchtenbergia: