Witam w upalną niedzielę i zapraszam na spacer .W tym roku mój ogród raczej skromny,trochę buszu,lilii prawie wcale nie mam,liliowce zaczynają ,coś niebieskiego mi się wysiało z zeszłego roku no i dobrze,bo byłoby prawie pusto
I ciąg dalszy spaceru teraz moje ukochane róże-tych jeszcze nie pokazywałam.Dziś słońce niemiłosierne i trudno uchwycić właściwy kolor.Chciałam Wam pokazać szczególnie Uncle i Midsummer.Pierwsza wspaniałe ma kwiaty a urody dodają jej czarne paski,druga ma kilka kolorów.pomarańcz,czerwień,żółty i cytrynowy.Mój Grafin von Hardenberg taki jakby przypalony.W zeszłym roku był taki sam.Osobiście mnie się podoba ale widziałam na forum,już nie pamiętam,u kogo był inny.Ciekawa jestem Waszej opinii
Haniu róże, które prezentujesz są tak cudowne, że nie można się napatrzeć, ależ wspaniałą kolekcję posiadasz. Wśród tych piękności jest moja imienniczka, bardzo mi się podoba.
Haniu, chyba sobie żartujesz, że masz u siebie pusto
Tyle pięknych kwiatów! a róże takie wypasione i dorodne, aż przyjemnie spojrzeć.
Moja Grafin von Hardenberg też się przypala...ona niestety nie lubi pełnego słońca, a u mnie rośnie prawie na patelni...tak mi pasowało, ale może chociaż dosadzę coś przed nią, bo teraz jest z brzegu rabaty...
Irena mnie urzekła zresztą wiesz jak kocham takie czerwienie .U mnie Grafini ma do 16 słonko i czasem też ma przypalone końcówki ,ale podobno ona je uwielbia ,więc nie powinna się przypiekać .Myślałam w 1 momencie ,że te czarne końcówki u Uncle to spalone płatki .Super jak to jej taka uroda .Midsummer to piękna róża
Dziewczęta, jeżeli róża ma przypalone płatki, to nie dlatego, że nie lubi nadmiaru słońca, tylko że ma za mało wody. Przekonałam się o tym u siebie, kiedy podlałam solidnie wszystkie róże, a trzem dałam troche mniej wody. Pojechałam gdzieś, a jak wróciłam po południu, wszystkie trzy, w tym całkiem jasna Indigoletta, miały przypalone płatki.
Moja Grafin von Hardenberg rosnie od początku w pełnym słońcu i tylko jeden raz miała przypalone płatki - właśnie wtedy, kiedy ją za słabo podlałam.
Podlewam w czasie suszy raz w tygodniu - 1 wiadro wody pod różę i wtedy żadna się nie przypieka
Uf jak gorąco.Moi "wczasowicze" poszły nad wodę a ja wreszcie mogę dopiąć się do komputera w przerwie między kuchnią . Irenka gorąco polecam Twoją imienniczkę,naprawdę jest cudowna.Zdjęcie nie oddaje w pełni jej urody.Dziś specjalnie dla Ciebie wstawię jeszcze raz Ewa Dzięki za pochlebną opinię ale rzeczywiście ten rok jest dla mnie nie bardzo łaskawy.Dużo miałam strat w różach a lilii prawie nie mam. Jadzia polecam Ci i Irenę i Uncle a także pnącą Jive.Jivę kupiłam tylko dlatego,że umarzł mi tulipanowiec i teraz robi za podpórkę właśnie dla Jivy.Zakwitła trzema kwiatami i już jestem nią zachwycona.Czerwień ma niepospolitą. Iza może i masz rację.Ja też myślę,że to zależy od ziemi.U mnie piaski.Co prawda jak sadzę coś to kopię dół i worek ziemi ogrodniczej daję pod sadzonkę ale to wszystko chyba mało.Ziemia jest taka,że wcale nie trzyma wilgoci.Ja podlewam co drugi dzień i to nie żałuję a teraz w te upały codziennie.Mój Grafin tylko się przypala mimo to pasuje jej to i według mnie dodaje jej urody.Taki gust Ewa fajnie,że zaglądasz.Zapraszam częściej.
I cobyście nie myślały,że ja tylko kwiaty,owszem mam też warzywniak
Haniu, róże piękne, lilie też niczego sobie, no a warzywniak to dla mnie w ogóle mistrzostwo świata jako że ja nic z tych rzeczy...przechodzę przez drogę i wyrywam sobie, co chcę, na polu u sąsiada
U mnie już zaliczyłam 1 ogórki Dzisiaj wcale nie zaglądałam na ogrodek ,ale nie było aż takiego upału a wczoraj konkretnie podlało.Haniu moją Josephine kupiłam w OBI w kapersie w ubiegłym roku .Irena urodziwa i co by nie powiedzieć czerwień górą Zamówiłam sobie juz u Gloriadei Isabel będe ją mieć jesienia
Witam Wszystkich
Upał,upał i jeszcze raz upał i ani kropli deszczu.Kwiaty szybko przekwitają,podlewam codziennie -no zapłacę rachunek za wodę.Kwitną liliowce-tyle kasy wydałam,miały być z falbankami i co? ano nie ma z falbankami są czerwone,pomarańczowe,żółte i cytrynowe-raczej pospolite no oczywiście kwitną lilie te co się oparły zimie.Nie ma królewskich,orientalnych LO,nie ma też martagonów i wiele wiele innych.Zapraszam na spacer po moim ogrodzie
-- So 07 lip 2012 20:36 --
I ciąg dalszy
Teraz róże,których Wam jeszcze nie pokazywałam a jako ciekawostkę krzak porzeczki czarnej.Rośnie jak oszalała i w tym roku obdarzyła nas bogato czarną porzeczką