
Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Zaniedbany grubosz - jak go uratować?
A czemu miałby się bujać? Jeżeli jest dobrze posadzony 

- Delete
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zaniedbany grubosz - jak go uratować?
Nie powinien się bujać, bo gałęzie nie wychodzą zbytnio po za zarys doniczki. Jak jeszcze się ukorzeni to będzie ok. 

Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Zaniedbany grubosz - jak go uratować?
Doniczka z ziemią i drenażem jest na tyle ciężka że na pewno sie nie przewróci, nawet kot nie dał jej rady - chyba wział pień za nowy rodzaj drapaka 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 5 sie 2010, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Zaniedbany grubosz - jak go uratować?
Witam
Generlanie rośliny tniemy 2-5 mm powyżej liścia. Ale jak widze z twojego zdjecia roslinka rosnie dosc dziko więc sprzydało by sie jej cięcie formujace. Spróbuj ja uciąc w taki sposób aby nabrała konkretnego kształtu ale tez nie przesadx bo możesz ją wykończyc. Gneralnie grubosz jak ktos juz tu napisał jest odporną roslinka więc da rade. Jeżeli chodzi o spadające listki to może byc tego rózna przyczyna np. niedostaeczna wilgotnośc powietrza, nieodpowiednie (zbyt skape lub zbyt obfite) podlewanie, ubogie podłoże. Grubosz należy do sukulentów. A sukulenty to roslinki które maja zdolnosć do magazynowania wody w tkanach. Czyli jak mozna sie łatwo domysleć bardzo lubią susze. Podlewamy je od kwietnia do wrzesnia raz na tydz. od października do listopada raz na 3 tyg. W grudniu i styczniu zostawiamy je na sucho. Nie zraszamy. A ustawiamy je na pełnym słońcu (zw łaszca okazy o srebrzystych liściach a gatunki o lisciach zielonych w półcieniu) No i to by było na tyle. Mysle że ci chodx troche pomogłam. Jeżeli będziesz miła prolem pisz smiało ;
Pozdrawiam
Generlanie rośliny tniemy 2-5 mm powyżej liścia. Ale jak widze z twojego zdjecia roslinka rosnie dosc dziko więc sprzydało by sie jej cięcie formujace. Spróbuj ja uciąc w taki sposób aby nabrała konkretnego kształtu ale tez nie przesadx bo możesz ją wykończyc. Gneralnie grubosz jak ktos juz tu napisał jest odporną roslinka więc da rade. Jeżeli chodzi o spadające listki to może byc tego rózna przyczyna np. niedostaeczna wilgotnośc powietrza, nieodpowiednie (zbyt skape lub zbyt obfite) podlewanie, ubogie podłoże. Grubosz należy do sukulentów. A sukulenty to roslinki które maja zdolnosć do magazynowania wody w tkanach. Czyli jak mozna sie łatwo domysleć bardzo lubią susze. Podlewamy je od kwietnia do wrzesnia raz na tydz. od października do listopada raz na 3 tyg. W grudniu i styczniu zostawiamy je na sucho. Nie zraszamy. A ustawiamy je na pełnym słońcu (zw łaszca okazy o srebrzystych liściach a gatunki o lisciach zielonych w półcieniu) No i to by było na tyle. Mysle że ci chodx troche pomogłam. Jeżeli będziesz miła prolem pisz smiało ;
Pozdrawiam
Grubosz stracił dużo liści + drugi dziki?
Hej.
Od kiedy wróciłam z wakacji (pod koniec sierpnia, nie było mnie prawie dwa miesiące) mój grubosz marnieje. Długo u mnie nie stoi (ktoś go wyrzucił na śmietnik i go przygarnęłam xP), ale jest naprawdę piękny. A przynajmniej był, bo babka, która zajmowała się domem jak mnie nie było chyba go przelała. Ale głowy nie dam.
Wygląda... dość kiepsko. Jest ogólnie zielony, ale widać, że 'zmęczony'. Odpadło mu dużo liści - chciałam go przenieść i posypały się z niego jak tylko nim ruszyłam. Nie widać tego za bardzo, bo liści dalej ma kupę, ale zaniepokoiło mnie to wtedy.
Liście ma pomarszczone (nie wszystkie, te na górnych częściach gałązek są 'jędrne'), opadły mu tak w dół niefajnie.
Drugi - mojej mamy - strasznie zdziczał. Pełno małych listków, powykrzywianych gałązek, masa korzeni, ogólnie bardzo nieładnie. Nie wiem jak to się stało w dwa miesiące, bo on tak nie bardzo chce rosnąć. Dodatkowo ma ten sam problem co jego większy kolega opisany u góry. No ale wzięłam nożyczki i przycięłam go ostro, a że dość duży jest to wyniosłam chyba z dwa kilo liści i teraz został mi pień i kilkanaście gałązek.
Ale widzę, że już nowe pędy rosną (przycięłam go może 5 dni temu), więc chyba wszystko zmierza ku dobremu ;P Porwałam się na taką akcję, bo kiedyś już tak zrobiłam z moim małym gruboszem (mam go chyba z 15 lat, ale ma niecałe 13 cm. Te dwa inne mają prawie pół metra i 30 cm) i rosną mu gałązki. Powoli, ale rosną ładne, zielone i zdrowe ;)
Nie wiem czy dobrze zrobiłam :P
No i co zrobić z tymi liśćmi? To przez przelanie? Może przesuszenie?
Od kiedy wróciłam z wakacji (pod koniec sierpnia, nie było mnie prawie dwa miesiące) mój grubosz marnieje. Długo u mnie nie stoi (ktoś go wyrzucił na śmietnik i go przygarnęłam xP), ale jest naprawdę piękny. A przynajmniej był, bo babka, która zajmowała się domem jak mnie nie było chyba go przelała. Ale głowy nie dam.
Wygląda... dość kiepsko. Jest ogólnie zielony, ale widać, że 'zmęczony'. Odpadło mu dużo liści - chciałam go przenieść i posypały się z niego jak tylko nim ruszyłam. Nie widać tego za bardzo, bo liści dalej ma kupę, ale zaniepokoiło mnie to wtedy.
Liście ma pomarszczone (nie wszystkie, te na górnych częściach gałązek są 'jędrne'), opadły mu tak w dół niefajnie.
Drugi - mojej mamy - strasznie zdziczał. Pełno małych listków, powykrzywianych gałązek, masa korzeni, ogólnie bardzo nieładnie. Nie wiem jak to się stało w dwa miesiące, bo on tak nie bardzo chce rosnąć. Dodatkowo ma ten sam problem co jego większy kolega opisany u góry. No ale wzięłam nożyczki i przycięłam go ostro, a że dość duży jest to wyniosłam chyba z dwa kilo liści i teraz został mi pień i kilkanaście gałązek.
Ale widzę, że już nowe pędy rosną (przycięłam go może 5 dni temu), więc chyba wszystko zmierza ku dobremu ;P Porwałam się na taką akcję, bo kiedyś już tak zrobiłam z moim małym gruboszem (mam go chyba z 15 lat, ale ma niecałe 13 cm. Te dwa inne mają prawie pół metra i 30 cm) i rosną mu gałązki. Powoli, ale rosną ładne, zielone i zdrowe ;)
Nie wiem czy dobrze zrobiłam :P
No i co zrobić z tymi liśćmi? To przez przelanie? Może przesuszenie?
Re: Grubosz stracił dużo liści + drugi dziki?
O gruboszu jest już tu trochę, poczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10234
Znajdziesz tam o nim wszystko, co Cię interesuje.
Znajdziesz tam o nim wszystko, co Cię interesuje.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Grubosz stracił dużo liści + drugi dziki?
Myślę, że dobrze zrobiłaś - też bym prawdopodobnie tak zrobił, tzn. jeżeli pędy się "leją" i opadają liście należy pędy przyciąć. I zgadzam się - utopiony na amen. Szkoda, że nie zamieściłaś zdjęć - rośliny i ziemi - wtedy łatwiej ocenić. No i faktycznie - o gruboszach jest kilka wątków...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Grubosz stracił dużo liści + drugi dziki?
Zostawiłam mu kilka gałązek. Uwalić go całkiem do końca? Poprzednio tak z moim staruszkiem zrobiłam i teraz ładnie sobie rośnie (ale powoli :P).
Ziemię mam normalną, do kwiatków. A liście... Nie są jędrne, żadnych innych zmian nie ma. Opadły w dół. Nic nie gnije, nie pleśnieje, pień mają ładny. Ale te listki, które wyrosły są już ładne i takie twarde. Tamte starsze się 'zregenerują'?
I jeszcze coś: pień mojego najstarszego grubosza jest śmieszny jakiś xP Bo mu ta 'kora' schodzi jakby. Marszczy się i zaczyna odstawać, ale pod nią jest już nowa. I ogólnie jest taki karłowaty. Co zrobić żeby urósł?
Ziemię mam normalną, do kwiatków. A liście... Nie są jędrne, żadnych innych zmian nie ma. Opadły w dół. Nic nie gnije, nie pleśnieje, pień mają ładny. Ale te listki, które wyrosły są już ładne i takie twarde. Tamte starsze się 'zregenerują'?
I jeszcze coś: pień mojego najstarszego grubosza jest śmieszny jakiś xP Bo mu ta 'kora' schodzi jakby. Marszczy się i zaczyna odstawać, ale pod nią jest już nowa. I ogólnie jest taki karłowaty. Co zrobić żeby urósł?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Grubosz stracił dużo liści + drugi dziki?
Starsze liście - zwiędnięte, zmurszałe, pomarszczone - niestety już nie odżyją i z czasem same spadną.
Dla mnie nie ma pojęcia "śmieszny pień" może być tylko ciekawy lub nie. Bardzo chętnie bym zobaczył zdjęcia. Nic już więcej nie obrywaj i nie tnij bo przedobrzysz. Najlepiej go pokaż.
To jest normalne, że kora z wiekiem łuszczy się i odchodzi.
Trudno "zmusić" grubosza do gigantyczne rośnięcia. Nawozy niezbyt pomagają - raczej można przedobrzyć i spalić roślinę. Trzeba być cierpliwym...
Dla mnie nie ma pojęcia "śmieszny pień" może być tylko ciekawy lub nie. Bardzo chętnie bym zobaczył zdjęcia. Nic już więcej nie obrywaj i nie tnij bo przedobrzysz. Najlepiej go pokaż.
To jest normalne, że kora z wiekiem łuszczy się i odchodzi.
Trudno "zmusić" grubosza do gigantyczne rośnięcia. Nawozy niezbyt pomagają - raczej można przedobrzyć i spalić roślinę. Trzeba być cierpliwym...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 5 sty 2011, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
bardzo zaniedbany grubosz
Witam.
Kilka dni temu weszłam w posiadanie grubosza. Po oglądnięciu zdjęć stwierdziłam, że jest on bardzo zaniedbany, a dodatkowo że muszę go porpzszczepiać bo jest śliczny ^^
Kompletnie się nie znam na roślinach, więc proszę was o pomoc.
Sprawa 1: Chcę pozbyć się gałęzi, które rosną " w dół" (niestety nie mam jeszcze jego zdjęc, ale wygląda podobnie jak ten : http://images30.fotosik.pl/88/de273b1ee0ae8592med.jpg ) i podobnie jak jemu, kilka gałązek rośnie w dół.
I właśnie - jak je przyciąć, i co zrobić, żeby dalej tak nie rosły?
Sprawa 2: Jak je zaszczepić? I kiedy? Mogę teraz go poprzycinać? Czy przyciętą gałązkę trzeba jakoś specjalnie ukorzeniać, czy wystarczy ją wsadzić do doniczki i sama zacznie rosnąć?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Magda.
Kilka dni temu weszłam w posiadanie grubosza. Po oglądnięciu zdjęć stwierdziłam, że jest on bardzo zaniedbany, a dodatkowo że muszę go porpzszczepiać bo jest śliczny ^^
Kompletnie się nie znam na roślinach, więc proszę was o pomoc.
Sprawa 1: Chcę pozbyć się gałęzi, które rosną " w dół" (niestety nie mam jeszcze jego zdjęc, ale wygląda podobnie jak ten : http://images30.fotosik.pl/88/de273b1ee0ae8592med.jpg ) i podobnie jak jemu, kilka gałązek rośnie w dół.
I właśnie - jak je przyciąć, i co zrobić, żeby dalej tak nie rosły?
Sprawa 2: Jak je zaszczepić? I kiedy? Mogę teraz go poprzycinać? Czy przyciętą gałązkę trzeba jakoś specjalnie ukorzeniać, czy wystarczy ją wsadzić do doniczki i sama zacznie rosnąć?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Magda.
- fera64
- 500p
- Posty: 631
- Od: 5 sty 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna, Śląskie
Re: bardzo zaniedbany grubosz
Możesz go przyciąć, ale nie oczekuj, że od razu się zagęści. Gałęzie zapewne tak rosną ponieważ są długie, a liście gruboszów są dosyć ciężkie. Moim zdaniem powinnaś go przyciąć do rozmiarów i kształtu jaki Ci odpowiada. Części rośliny które odcięłaś możesz ukorzeniać w wodzie.
Ps. Tez mam 2 grubosze, dosyć duże już. Jak obcinam niechciane gałązki, to Mój tata wszystkie je ukorzenia, jak twierdzi - Szkoda ich.
Ps. Tez mam 2 grubosze, dosyć duże już. Jak obcinam niechciane gałązki, to Mój tata wszystkie je ukorzenia, jak twierdzi - Szkoda ich.

Fanka Mammillarii
Pozdrawiam Kasia.

- bartii9512
- 500p
- Posty: 857
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: bardzo zaniedbany grubosz
Poodcinane odrosty po prostu możesz włożyć do przepuszczalnego substratu i się ukorzenią, ale lepiej obetnij go na wiosnę bo teraz jest on w stanie spoczynku i sadzonki będą niechętnie się ukorzeniać
.

Moje kaktusy | Pozdrawiam, Bartosz.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 5 sty 2011, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: bardzo zaniedbany grubosz
Ale nie chcę go zagęszczać, chcę tylko, żeby gałęzie nie rosły w dół ;) Czy jak je utnę to nie zacznie puszczać z tych miejsc nowych pędów, dalej ku dołowi?
- bartii9512
- 500p
- Posty: 857
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: bardzo zaniedbany grubosz
Jak zapewnisz mu dość światła to pędy będą rosnąć w górę
Moje kaktusy | Pozdrawiam, Bartosz.