Igo, moje były już 4 sezon i miały się dobrze. Nie wiem , co z nimi. Może za wcześnie wystartowały w grudniu i potem je trafiło.
Też nie mam zamiaru z nich rezygnować, uwielbiam te kosmate łodyżki
Francesco, z budleją nie mam najlepszych doświadczeń. Co roku zabawa od nowa, tzn. od korzenia

.
Jedna stara, druga nowa. obie białe-sąsiadkowe. zobaczymy czy młodziutka lepiej wystartuje.
Sporo kwiatków już się pokazuje. Krokusy zakwitają całymi kępkami. Nawet cesarskie korony wyściubiły grubaśne nochale
Wiosny życzę
Jule, dzięki

. Rozejrzę się. Może tę stara białą wykopię?
Justyno, byłam u ciebie. Podejrzałam nieco. Ależ sukcesy na polu warzywnym

W tym roku tez mam zamiar się wykazać, ale nie na taką skalę.
Zapraszam częściej. Zobaczysz, ani się obejrzysz a ogród dojrzeje

Mieliśmy sporo drzew po poprzednich właścicielach, głównie owocówek, ale pozostałe przez 6 lat naprawdę sporo urosły.
Ku pokrzepieniu serc

zostawiam ci fotki porównawcze
Izo, czyli nie martwić się na zapas

Może racja, a jeśli nawet. Trzeba będzie dokupić.
Cebulojady żadne na razie się nie ujawniły, krety też przyczajone
Stasiu, pięknie i chciałoby się więcej. Ale to dopiero druga połowa marca. Jeszcze na wiele roślinek nie czas ...
Przyjdzie mam cierpliwie czekać.
Byle do wiosny
Iwonko, moja miała juz 4 lata, pozostałe też już starsze. Nigdy nic się z nimi nie działo. miały dobre stanowisko i 'były zaopiekowane', a tu taka skucha
Mam nadzieję, że ode mnie sobie też już poszły krety. Na razie na trawie i w rabatach spokój (bez wzniesień).
Na rabatkach coraz więcej kolorków. Dominuje biel, żółć i fiolet-a to za sprawą krokusów. Śmiało wychodzą.
Danusiu, masz rację, trzeba myśleć pozytywnie.
Wiosna zawitał na Kaszuby, a właściwie to zapowiedziała swoją obecność i na razie gdzieś się zaszyła. Zimno i wieje. Deszcz pada.
Do końca pracowitego tygodnia jeszcze 3 dni. Damy radę.
A to widoki z niedzielnego spaceru.
Moje Kaszuby
Spokojnej nocki i pogodnego dzionka wszystkim odwiedzającym "rozczochrany" ogródek
