Grażynko jak dobrze, że ja tych katalogów nie dostaję
Mnie podlewanie wszystkich doniczek, pomidorów w sezonie, hortensji i innych,napełnienie konewek, wiader zajmuje ok 1 godz. Często sama na siebie jestem zła.
Grażynko chyba najintensywniej pachnie lilia na drugim zdjęciu, mam taka u siebie.
Dorotko nie pamiętam już która pachniała najbardziej, ale zapachu było tyle, że nie dało się dłużej siedzieć pośród nich, bo zaczynała boleć głowa.
Ale na pół godzinki to była czysta przyjemność.
Ja tez pod koniec sezonu zawsze sobie obiecuję, ze dość już tych donic, ale wiosną człowiek taki skołowany i spragniony, że zawsze się poddaję.
Jedynie udało mi się zredukować doniczki w ogródku i na razie mam o połowę mniej, no ale zobaczymy latem czy wytrzymam.
Tosiu - dziękuję.
Część lilii mam na balkonie a część w ogrodzie, tez w wiaderkach.
W każdej chwili mogę je przestawić w inne miejsce, gdzie aktualnie jest łysa dziura.
Lilie z reguły wolą półcień, więc twój balkon dla nich jak najbardziej odpowiedni.
Może nie dla najnowszych odmian lilii orientalnych, ale pozostałe na pewno będą dobrze rosły i zakwitną.
Natomiast w takim cieniu jak twój balkon super będą się czuły wszystkie martagony.
Przybyłam i ja z wizytką do nowego wątku i balkoniku, którego tak brakowało przez te zimowe miesiące. W tym roku i ja mam zakupione lilie do nasadzeń w wiaderkach, może i u mnie się sprawdzą. Tylko jeszcze nie wsadziłam, niech się troszkę ociepli w altance (tam mam -8) to je tam zostawie, w mieszkaniu brakuje miejsca. A może już je pozawozić, przecież lilie nie przemarzaja, ale gapa ze mnie.
Krysiu - witaj.
Jeśli od razu je wsadzisz do wiaderek to tak.
Ale luzem bym nie polecała, bo jeśli maja już rozpoczętą wegetację to -10 może je uszkodzić, jeśli ziemia będzie mokra.
Poza tym mogą się do nich dostać myszy a tego byś chyba nie chciała.
Grażynko!! Cudne liliowce pokazałaś
Nie byłabym sobą gdybym głupio nie zapytała....... Jak to robisz , że kwitną tak długo? Mam trochę liliowców i lilii (wszystkie w gruncie) ale one kończą kwitnienie po max 2-3 tygodniach. Jesienią dokupiłam trochę innych cebul lilii na forum. Wszystko w gruncie. Co wyjdzie z ziemi po tej bezśnieżnej a mroźnej zimie .....
Pozdrawiam !!!
Ulka po prostu zaczynam podlewać w wiaderkach dopiero pod koniec czerwca.
Jeśli jednak mimo pielęgnacji coś padnie to kupuję cebule póżno i sadzę od razu do wiaderka.
Zawsze zdążą zakwitnąć przed końcem roku.
Chowam dopiero kiedy badyle zwiędną po pierwszym większym przymrozku.
W zeszłym roku kwitły jednak wyjątkowo długo, może to zasługa zimnego lata ?
Ale czarujesz pięknymi kolorowymi fotkami , aż czuję ten słodki zapach lilii
Dobrze że nie mam takiego katalogu z cudnymi hostami na łące nie posadzę i z torbami nie pójdę
To prawda, że jeden bocian wiosny nie czyni.
Ale samo przybycie świadczy o tym, że ptaszyna wiosnę już czuje.
W zeszłym roku było podobnie i bocian przeżył.
Mam nadzieję, że ten też da rady.
No i znajdzie partnerkę, żeby znowu ich przybyło.
Bo to bardzo sympatyczne ptaki.
Może i jeden bocian wiosny nie czyni,ale jak mój przyleci,to już będą dwa A wtedy wiosna nie będzie miała wyjścia,przyjdzie
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3