
Przez forum przetoczyła się kiedyś wielka dyskusja, czy sadzić tuje na żywopłot, czy nie. Ja należę do grupy umiarkowanych zwolenników. Tuje nie są może oryginalne ani wysmakowane kompozycyjnie, ale jakże praktyczne. Ściana zieleni jest nieoceniona jako tło, jako odgrodzenie od sasiadów-bałaganiarzy i od ciekawskich, jako zapora od hałasu i kurzu. Daje intymność, pięknie na jej tle wygladaja kolorowe krzewy i byliny. A co ważne, tuje nie są bardzo drogie i w miarę szybko rosną.
Co roku w centrach ogrodniczych (obi, castorama) na wiosnę można kupić po promocyjnej cenie całkiem spore tuje - takie ok. 1,3 m kosztują po 10 zł. Wystarczy posadzić je co 0,7 - 0,8 m, więc łatwo policzyć ile ich potrzeba i ile to będzie kosztowało.
Jedynym mankamentem (jeśli to wada), to to, że bezwzględnie trzeba je przycinać na całej wysokości. Jeśli się tego zaniedba, to rosną zbyt szeroko i mają zbyt luźny pokrój.
Swoje żywopłoty przycinam kilka razy w roku i jest to nader relaksacyjne zajęcie


Podpowiem Ci jeszcze coś - tym razem z notatnikiem. Roślin jest tak wiele, że nie sposób wszystkiego zapamietać, a szczególnie pokojarzyć nazwy z wyglądem. Założyłam więc sobie notatnik w komputerze i do każdej nazwy dodaję małe zdjęcie. Wystarczy zwykłe 'kopiuj-wklej', nie trzeba przez hosta zdjęciowego. Baaardzo pożyteczny sposób...
Pozdrawiam serdecznie
Ula