justus, dziękuję
Wiktorio, niestety masz rację, bo to podlewanie to moja pięta achillesowa jeszcze, ale mam nadzieję, że z czasem się nauczę.
mniodkowa na opakowaniu grudnika było napisane, żeby podlewać często, ale małą ilością, więc postanowiłam tylko zraszać ziemię tak jak to robię z fikusem pumilą. Póki co pączki są ( tfu tfu, na psa urok)
Claudia pisze:No cóż... gdybym pomyślała wcześniej to kto wie, teraz jest już za późno.

Hm, to zabrzmiało, jakbyś miała więcej lat ode mnie, a mi się wydawało, że z ciebie jest młoda dziewczyna.
Dziś obejrzałam storczyka mojej mamy i normalnie szczęka mi opadła

Piękny, kwiatów mnóstwo i pąków. Patrzę, a on stoi w osłonce przezroczystej w wodzie.

No nie było tej wody strasznie dużo, ale po wyjęciu doniczki może do centymetra. Pytam zszokowana, czemu w wodzie stoi, a mama, że tak poradził jej kuzyn ( ten, który podarował mi keiki) On i moja mama tak trzymają swoje storczyki i wszystko pięknie się chowa. Dla mnie to poniekąd rewolucja poglądowa.
