Kapusta kiszona w słoikach

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Słuchajcie, pacjent ma się coraz lepiej. Słoik przyniosłam sobie do pokoju, bo w kuchni jednak powyżej 16 stopni robi się dopiero, gdy gotuję wodę na herbatę, a w pokoju raz na parę dni coś wrzucamy do kaflaka. Słój nie jest zakręcony, tylko przykryty taką jakąś niby gazą i obwiązany gumką (wiadomo, kurz, jakieś zagubione owady, ostatnio motyl mi wyleciał spod szafy...).
No i wszystko, jak poprzednio, żadnych ekscesów. Cichutka ta moja kapusta, niekłótliwa, siedzi sobie grzecznie w kąciku i się kisi. Soku ubywa, bo wyparowuje, chyba jednak doleję tej wody z solą. Za to w smaku jest zmiana! To już jest kapusta kiszona w pełnej krasie :) Jeszcze dzień-dwa potrzymam na wolności, a potem do piwnicy.

Wychodzi na to, że choć wykonałam rzecz stylem mieszanym, dodałam co chciałam (marchew, liść, ziele i świeży czosneczek), a kapusta była ze sklepu, to jednak miałam szczęście :)
Dziękuję wszystkim za porady!

Magda2013, a jak tam Twoja kiszonka? :)

Galicjanko, zazdroszczę Ci tego soku do picia, pamiętam z dzieciństwa, że go uwielbiałam. Fantastycznie gasił pragnienie. Nawet z kapusty kupowanej w sklepie, jeszcze za peerelu, z woreczka wypijałam ten sok, a Mama się denerwowała, że surówka wyjdzie za sucha ;-)
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Moja kiszonka....niebo w gebie ;:oj ;:138 wszystko ok !Przebijam ja co drugi dzień..juz robiłam surówkę ,gotowałam :)Jest bardzo chrupiąca :)
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kabomba ;:215 Chyba jednak za dużo tego soku odlałam podczas ubijania w słoikach, może byc troszkę za sucha, no zobaczymy. Ale to wszystko przez to, że nie miałam już słoików i tylko eM jak usłyszał moje rozpaczliwe wołanie "nie mam już słoików" z zadowoleniem stwierdził, że długo na to czekał :twisted:
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

No to bomba, dziewczyny :) Nie ma to jak sukces, choćby i drobnego kalibru, bo nawet mała rzecz cieszy :)
Ja na poczet dalszych sukcesów kupiłam dziś kolejną główkę 3 kg ;:172

Galicjanka, ja też myślałam, że nie mam już słoików, a parę dni temu poszłam "kontrolnie" na strych, sprawdzić czy dach nam się jeszcze nie wali na głowę, no i... Ku swemu zaskoczeniu odkryłam, że mam dwa bardzo duże kartony różnorakich słoików, jeszcze po poprzednich właścicielach domu... Stały sobie 3 lata, zabunkrowane w tych kartonach. Gdybyś mieszkała ciut bliżej, to bym Ci je podrzuciła i chciałabym wtedy widzieć minę Twojego M :D :D :D

A ja dziś minę też miałam nietęgą, bo niedawno spakowałam sokowirówkę, butelki, kapslownicę i odetchnęłam z ulgą, a tu znajoma skrzynkę jabłek mi w podarunku za przysługę wcisnęła! A do tego trzy ogromne leszcze prosto od rybaka. Głupio było odmówić, jeszcze by pomyślała, że gardzę darowanym koniem, no to usiadłam nad brzegiem stawu, skrobałam i płakałam ;)
Ręcę jeszcze mam tak zimne, że co chwila literówki muszę poprawiać :-/
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kabomba a ja z rozpędu przeczytałam, że do litrówki muszę zaglądać ;:306 Bo wiesz rybka lubi........ ;:136
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

:D :D :D
No nie, ta akurat sobie nie popływała w swoim "życiu po życiu", bo wiśnióweczki i porzeczkówka jeszcze dojrzewają w piwnicy.
Ja tak na ogół nie piję, nudna jestem, na imprezy nie chodzę, po winie boli mnie głowa i żołądek, a piwa nie znoszę.
Nalewki też robię pierwszy raz w życiu, ale już wstępna degustacja była (przed zesłaniem butelek do lochów) i przyznam, że ten rodzaj trucizny bardzo mi odpowiada ;:215
No i te walory zdrowotne, oczywiście... ;:300
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4167
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kabomba, może byś założyła swój wątek ogrodowy i opowiedziała o swojej leśnej kryjówce i okrasiła to zdjęciami. Fajnie się ciebie czyta ;:333 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Jolu, dziękuję, pomyślę o tym. Może zimą, gdy będzie więcej czasu :)
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

KABOMBA powiedz gdzie jest ta twoja leśna kryjówka. Ja właśnie jestem po wspaniałym, wielkim ognisku i jak to przy ognisku- kiełbaska i własny bimberek. Lato jak nic!
Pozdrawiam Gosia
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Coś złego dzieje się z moja kapusta kiszona.. Wczoraj była jeszcze ok..chodz zaczął pojawiać się biały osad na kamieniu .Wiedz go umyłam ,kapuste przebiłam i ułożyłam kamień na kapuście jak zwykle. .dziś patrzę a moja kapusta jak by fermentuje..piana się zrobiła..dziwny zapach już nie taki kiszony tylko jak by fermentujący słodkawy..co się dzieje co robic?
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ile dni ją już przebijasz? Przebijamy wtedy gdy wydzielają się gazy i powierzchnia kapusty się podnosi, kiedy ta burzliwa fermentacja ustaje, ubijamy, obciążamy powierzchnię, jeśli trzeba uzupełniamy sok i wynosimy do chłodu.
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria wczoraj była 14 doba .Wczoraj przebiłam ,jeszcze delikatnie uchodziły gazy. Dziś rano przy powierzchni pływały małe kawałeczki sfermentowanej kapusty, zazwyczaj były pod wodą. Pewnie to pienienie ja podniosło
Wyciągnęłam teraz kamień i spodek wszystko wyparzam. Ubije mocno kapustę ,doleje wody z solą. Tylko nie wiem jak to zrobić by ta kapustę nie podnosiło z boku bo spodek z kamieniem nie przykrywa całej powierzchni(większy nie wejdzie przez średnicę zakrętki)
Nie wiem co jest grane :(
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Taki osad biały i pływający delikatny grzybek jest normalny.
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria dziękuje po raz kolejny. Mam nadziej ze sytuacja się uspokoi ;:196
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Minęły 2h i cos jest nie tak pojawia się delikatna piana...kurczę nie wiem co robić..zaczyna kapustę podnosić..dałam pod kamień wygotowana bawełniana ściereczkę taka w duże dziurki by trzymała kapustę pod woda ..a nawet to zaczyna podnosić...wygląda to jak początek burzliwej fermentacji. Ale przecież już taka miałam za sobą!!Czy w 15 dobie może kapucha zacząć jeszcze raz fermentować?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”