Mam sporą część ogrodu w stanie... w żadnym stanie.
Mam wielką dziurę pod taras, mam górę ziemi, mam stertę gałęzi i kolekcję chwastów


Małgosiu - na razie chyba poczekam bo popatrz co napisała Różana Ewa :P
Adrianko - dziękuję.
Fakt, choć teraz róże już są w tak kiepskim stanie że aż żal patrzeć.
Agatko - sama nie wiedziałam czy się śmiać czy irytować, bo wyskoczyłam z pracy "na chwilkę" :P
Edwardzie - ja wiem że krzewuszki powtarzają ale zdziwiło mnie że aż tak.
Szkoda że to pomyłka bo już sobie na twoją krzewuszkę ostrzyłam zębiska

Jatra - też tak chciałam ale moje różane guru powiedziało NIE ( patrz poniżej twojego wpisu).
Ewo - w tym temacie u nie twoje słowo droższe pieniędzy :P
Tak prawdę mówiąc to nawet do głowy by mi nie przyszło że w tym samym miejscu nie można znów sadzić róż.
Jeśli mają przez to chorować to zostawię jak jest.
W tym roku nie pryskałam na grzyby i teraz bardzo już widać skutki.
Niech zadarniacze walczą który silniejszy

A pergole dwie już wkopane a trzecia skręcona do wkopania.
Przyszły róże z Rosa Ćwik.
Nie pierwszy raz dostałam róże nago korzeniowe ale pierwszy raz dostałam aż takie ładne
