Pośpiech dlatego,że w tamtym roku wysiewałam w pierwszej połowie lutego i sadzonki nie zdążyły wyrosnąć tak jak chciałam ... były małe i wątłe, nie nadgoniły już później w gruncie - 2 krzaki nie zdążyły zaowocować , na innych owoce nie zdążyły dojrzeć ... a na krzakach wisiały prawie do połowy września
Rosły obok pomidorów , ale między nimi było jakieś 40cm przerwy , na jednej grządce miałam za to zwykłą słodką i jeden krzaczek peperoni
