
Piękna jest. Teraz żałuję, że jej nie wzięłam

bo z tymi wielkokwiatowymi tak właśnie jest . Najpierw czekam na pąki, nie opryskam kiedy trzeba, przyjdzie jakaś zaraza , zamiast się otworzyć to coś je trafia i tyle je widzę. Potem czekam na kolejne i tak w koło Macieju. No fakt,że jak już zakwitną , to latam do ogródka patrzeć i podziwiaćlelumpolelum pisze:Chyba wolę mieć kwietny show przez półtora miesiąca niż ciurkanie przez cały sezon
Nie policzęNie martw się, Katju, co się odwlecze, to nie ucieczeZaczęła jakieś 2,5 tygodnia temu, od dolnych pięter, teraz jest cała w kwiatach, każdy pęk ma sporą trwałość a jeszcze jest mnóstwo pączków. Myślę, że ponad miesiąc, jak skończy, to policzę od dat pierwszych zdjęć.
lelumpolelum pisze: (...)
Nie policzęWłaśnie się okazało, że mój aparat ma datę z księżyca, dopiero teraz go zaktualizowałam
Kupiłam ją jako po prostu 'Bonicę' na all., ale sądzę, że to ta sama.A powiedz mi , czy Bonica to to samo , co Bonica 82 Meillanda ? Chodzi za mną już od roku, ze względu na kolor i niezawodność właśnie.