No... właśnie i dlatego

pytałam o szczegóły uprawy .Aby móc coś podpowiedzieć o plamach nie wystarczą fusy,,,, czy czarodziejska kula.
Teraz po informacji utwierdzam się ,że są błędy w uprawie:
1/woda kranówka moze być najmniej wlasciwą do podlewania.W dużym obszarze kraju wodociągowa nie nadaje się do storczyków.Po x/czasie następuje kumulacja nierozpuszczalnych "soli" ---> korzenie tracą zdolność pobierania czegokolwiek.
Woda wymaga zmiany na inną, zgodnie z praktyką storczykowców i wymaganiami storczyków./np.deszczówka - w.filtrowana- odstana-destylowana....
2/samą wodą "się nie pożyje"....storczyk wymaga nawożenia.
Tym bardziej ,ze w przypadku falenopsisa proces wegetacji jest non-stop przez okrągły rok....
-nalezy przywrócić cykl zasilania ,wprowadzić
nawóz do storczyków-dawka ~1/4 tego, co wskazuje producent
do kazdego podlewania.
Po 3 podlewaniach stosujemy przelewanie/płukanie/ rośliny wodą wodociągową lub inną bez nawozu.
3/Niedomagania układu woda /nawozenie - korzenie mogło spowodować spustoszenie w układzie korzeniowym.
Wymaga przejrzenia z ewent.wymianą podłoża.
Uszkodzenia liści nie znikną ;są trwałe.Prawdopodobnie tez nie powstały nagle a narastały z czasem...I nie zaniepokoiły...
Jakie rokowania ? wszystko okaże się po inspekcji korzeni.
Dla zabezpieczenia proponuje wycięcie końcówek liści .Osuszenie i dezynfekcja konieczna,,Dodatkowo wskazane zastosować śr.p/grzybowy.
Całość zagadnień mieści się wminimum podstaw uprawy, które trzeba i warto znać.
Kolejny raz kieruje na literaturę.
To tak, aby móc w przyszłości zderzyć się z problemami.
powodzenia JOVANKA