Kleszcze jak je przechytrzyć ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kleszcze w Polsce
4 minuty mają zastosowanie bardziej kiedy się czuje że coś się wkłuło albo wręcz się wie a zastanawia się czy wyjąć samemu czy jechac z tym do lekarza. Jak ktoś umie skutecznie wyjąć sam to wiadomo, wyciągnie. Swoją droga najlepszym gadżetem jaki widziałam do odkleszczania są takie łomiki małe "kleszczołapki" to się nazywa. Lepsze niż to z pętelką.
Któryś powiat odkleszczył teren poprzez odkleszczenie saren i myszy na swoim obszarze. Bardzo proste w wykonaniu technicznie tylko wymagało konsekwentnej współpracy koła łowieckiego i wszystkich mieszkańców przez 3 lata.
Co miałoby dać podawanie zwierzętom antybiotyku? Tego toku myślenia za bardzo nie łapię.
Któryś powiat odkleszczył teren poprzez odkleszczenie saren i myszy na swoim obszarze. Bardzo proste w wykonaniu technicznie tylko wymagało konsekwentnej współpracy koła łowieckiego i wszystkich mieszkańców przez 3 lata.
Co miałoby dać podawanie zwierzętom antybiotyku? Tego toku myślenia za bardzo nie łapię.
Re: Kleszcze w Polsce
- Co do technik wyjmowania kleszczy to zupełnie jestem w tym temacie zielony. Jak się już wybieram gdzieś w chaszcze to staram się przede wszystkim kleszcza nie złapać i to się udaje.
- Kiedyś bardzo dużo chodziłem po lesie (grzyby, jeżyny, wycieczki) i nie pamiętam, aby ktokolwiek z mojej rodziny złapał kleszcza. Teraz nie ukrywam, znacznie ograniczyłem wędrówki po chaszczach i wszyscy z mojej rodziny także, bo przestało to być przyjemnością. Co przychodziliśmy to zawsze na ubraniu jakiegoś się znalazło, a nie będę czekał, aż jakiś w końcu będzie miał szczęście i się we mnie wgryzie. Wiadomo, można być dobrze ubranym, ale przecież człowiek nie włoży szczelnego kombinezonu na spacer.
Jedyna rzecz, za którą kocham zimę (mróz) - to to, że nie ma żadnych krwiopijców.
- Co do 4 minut - to dlatego są takie paskudne i wredne, że... się z reguły nie czuje jak sie wgryzają.
no to hicior.
Powiedz mi po co odkleszczać zwierzęta (dzikie ssaki), skoro to one roznoszą chorobę na setki kilometrów.
Może Ci się pomyliło z czymś innym jak podawanie repelentów?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kleszcze_% ... 99czaki%29
- Kiedyś bardzo dużo chodziłem po lesie (grzyby, jeżyny, wycieczki) i nie pamiętam, aby ktokolwiek z mojej rodziny złapał kleszcza. Teraz nie ukrywam, znacznie ograniczyłem wędrówki po chaszczach i wszyscy z mojej rodziny także, bo przestało to być przyjemnością. Co przychodziliśmy to zawsze na ubraniu jakiegoś się znalazło, a nie będę czekał, aż jakiś w końcu będzie miał szczęście i się we mnie wgryzie. Wiadomo, można być dobrze ubranym, ale przecież człowiek nie włoży szczelnego kombinezonu na spacer.

Jedyna rzecz, za którą kocham zimę (mróz) - to to, że nie ma żadnych krwiopijców.

- Co do 4 minut - to dlatego są takie paskudne i wredne, że... się z reguły nie czuje jak sie wgryzają.
Odkleszczanie myszyKtóryś powiat odkleszczył teren poprzezna swoim obszarze. Bardzo proste w wykonaniu technicznie tylko wymagało konsekwentnej współpracy koła łowieckiego i wszystkich mieszkańców przez 3 lata.odkleszczenie saren i myszy

Powiedz mi po co odkleszczać zwierzęta (dzikie ssaki), skoro to one roznoszą chorobę na setki kilometrów.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Kleszcze_% ... 99czaki%29
- ano to , że byłyby wolne np. od bakterii z rzędu Borrelia.Co miałoby dać podawanie zwierzętom antybiotyku? Tego toku myślenia za bardzo nie łapię.

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kleszcze w Polsce
Wszystko to cokolwiek teoria.
Pocieszę natomiast że kleszcz tak od razu się nie wgryza, normalnie wieczorem pod prysznic i obejrzeć się dokładnie. Taki kleszcz godzinami łazi po człowieku, szukając najlepszego miejsca
i często jeszcze się go znajdzie nie zagryzionego. Zakamarki sprawdzać... pod kolanem, tuż za gumką czy paskiem, za uchem i wstyd rzec gdzie jeszcze...
Wyjąć też nietrudno póki nie wgryzł się głęboko i jest za co złapać. Pincetką albo i paznokciami uchwycić, pociągnąć wykręcając. Podobno należy w lewo, ale nie wiem

Pocieszę natomiast że kleszcz tak od razu się nie wgryza, normalnie wieczorem pod prysznic i obejrzeć się dokładnie. Taki kleszcz godzinami łazi po człowieku, szukając najlepszego miejsca

Wyjąć też nietrudno póki nie wgryzł się głęboko i jest za co złapać. Pincetką albo i paznokciami uchwycić, pociągnąć wykręcając. Podobno należy w lewo, ale nie wiem


Re: Kleszcze w Polsce
No pewnieRossynant pisze:Wszystko to cokolwiek teoria.


Jeśli chodzi o teorię, to na tej stronce dość krótko, a rzeczowo można się dowiedzieć sporo informacji o boreliozie:
http://www.freewebs.com/lymefacts/bburgdorferi.htm
Teoretycznie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Babeszjoza_ps%C3%B3w
Re: Kleszcze w Polsce
Kochani jeśli ma ktoś problem z kleszczami to nie czekać...tylko biegiem do lekarza od boreliozy:) 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kleszcze w Polsce
No chodzi chodzi, świeżo wbity o wiele łatwiejszy jest do wyjęcia niż taki już nassany, a i ryzyko że się coś z niego wydusi mniejsze. Kleszczołapki naprawdę są super, cały ten worek z krwią w ogóle nie jest ruszany, z psa tym wyjęłam w tym roku ze 20, każdy jeden calusieńki włącznie ze ssawką. Kto nie czuje wkłucia ten nie czuje, ja np czuję, boli jak cholera.
I nie Mike22 nie pomyliło mi się, odkleszczali myszy, całkiem rozsądnie zresztą, jak mówisz "roznoszą na setki kilometrów" - może sarny na upartego, ale te tez nie wędrują po całej Polsce, a populacje myszy są dość lokalne. Po to odkleszczali żeby nie roznosiły. Gdzieś te formy pośrednie przecież się muszą przez zimę odchować. Jak dla mnie logiczne że skoro dzikie zwierzęta roznoszą to należałoby zacząć od ich odkleszczenia. Mógłbyś czytać to co cytujesz bo zalinkowałeś wikipedię na której jest wyraźnie opisane po co odkleszcza się sarny i myszy oraz jak. Dział "walka z nadmierną ilością kleszczy" punkty 3 i 4.
Za to podawanie antybiotyków zwierzętom dzikim profilaktycznie to dla mnie pomysł z kosmosu;) Ciekawe jak to sobie wyobrażasz choćby technicznie.
Swoją drogą to nie jest spór o słuszność jedynej słusznej tezy, tylko zdaje się wymieniamy się tutaj informacjami. Mogę się nie wymieniać;)
I nie Mike22 nie pomyliło mi się, odkleszczali myszy, całkiem rozsądnie zresztą, jak mówisz "roznoszą na setki kilometrów" - może sarny na upartego, ale te tez nie wędrują po całej Polsce, a populacje myszy są dość lokalne. Po to odkleszczali żeby nie roznosiły. Gdzieś te formy pośrednie przecież się muszą przez zimę odchować. Jak dla mnie logiczne że skoro dzikie zwierzęta roznoszą to należałoby zacząć od ich odkleszczenia. Mógłbyś czytać to co cytujesz bo zalinkowałeś wikipedię na której jest wyraźnie opisane po co odkleszcza się sarny i myszy oraz jak. Dział "walka z nadmierną ilością kleszczy" punkty 3 i 4.
Za to podawanie antybiotyków zwierzętom dzikim profilaktycznie to dla mnie pomysł z kosmosu;) Ciekawe jak to sobie wyobrażasz choćby technicznie.
Swoją drogą to nie jest spór o słuszność jedynej słusznej tezy, tylko zdaje się wymieniamy się tutaj informacjami. Mogę się nie wymieniać;)
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Kleszcze w Polsce
A mój piesio w tym roku wyjątkowo od chyba maja lub czerwca nie miał ani jednego kleszcza, a wcześniej na początku sezonu może 2-3. W dodatku nie jest popsikany żadnym środkiem ani nie nosi obroży p/kleszczom. Włosy (nie ma sierści, to grzywek pp) ma bardzo jasne i często go przeglądam, więc to nie tak, że łapie i nosi na sobie tak długo, aż opity kleszcz odpada. Chodzi po trawach i krzaczorach jak zawsze, więc uważam, że ten sezon jest fenomenalny.
- image
- 200p
- Posty: 272
- Od: 23 lip 2010, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
- Kontakt:
Re: Kleszcze w Polsce
Wcale nie trzeba iść do lasu żeby " złapać " kleszcza
Jak jest "urodzajny" rok na to paskudztwo to, moje psy przynoszą po klika z każdego spaceru
A i mnie przydarzyło się dwa razy " złapać " kleszcza we własnym ogródku, podczas koszenia , wyższej trawy. Te pijawki, praktycznie są już wszędzie. Tylko zastanawia mnie że, wcześniej nie było o nich tak głośno, przecież , nie pojawiły się nagle kilka lat temu 



Pozdrawiam! Róża
- Silja
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 9 kwie 2013, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
i znowu wysyp kleszczy...
własnie wyciągnęłam jednego psiakowi... jak ja nie cierpię tych stworzęn
Wiecie może czy sa jakieś preparaty, którymi np można psiknąć trawę czy drzewka, żeby to paskudztwo choć trochę powybijać?
własnie wyciągnęłam jednego psiakowi... jak ja nie cierpię tych stworzęn

Wiecie może czy sa jakieś preparaty, którymi np można psiknąć trawę czy drzewka, żeby to paskudztwo choć trochę powybijać?
Ratując jednego psa nie zmienimy świata. Ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
- Moranghinia
- 200p
- Posty: 379
- Od: 10 sie 2010, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
Można prysnąć opryskiem kleszcz- killer.
Ale cena
Usunięto link. pomid.
Ale cena

Usunięto link. pomid.

- Silja
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 9 kwie 2013, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
o kurcze...
tylko ciekawa jestem czy to można stosować jak psiaki buszują po ogrodzie. Ale cena powalająca
tylko ciekawa jestem czy to można stosować jak psiaki buszują po ogrodzie. Ale cena powalająca
Ratując jednego psa nie zmienimy świata. Ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
- image
- 200p
- Posty: 272
- Od: 23 lip 2010, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
- Kontakt:
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
Taniej wyjdzie jak posmarujesz psiaka co 2 tygodnie Fiprexem. Ja moje 5 psiaków tak ochraniam, kleszcz wprawdzie wgryza się ale na szczęście zdycha i odpada. Na początku sezonu kupuję zawsze zapas na all... 

Pozdrawiam! Róża
- Silja
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 9 kwie 2013, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
Wiem wiem... moje psiaki są zakrapiane regularnie. Fiprex u mnie się nie sprawdził i używam od jakiegoś czasu Sabunolu. Działa zdecydowanie skuteczniej. Jednak 100% ochrony niestety żaden preparat nie zapewni.
Ratując jednego psa nie zmienimy świata. Ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
Tydzień temu weterynarz ledwo nam psa uratował! Powiedział, że gdybyśmy przyjechali z nim dzień później, byłoby po burku. Wszystkie wyniki badań krwi były poza normami. Dostał kroplówkę x 3 - koszt 170zł. Pies żyje, lata jak szalony. A przez kilka dni ledwo się toczył. Miał 3 kleszcze, wyciągnęliśmy pincetą, ale jak widać samo pozbycie się nie pomogło. Teraz ma założoną taką specjalna obrożę, ma działać przez miesiąc.
U naszego burka były 3 sztuki, natomiast sąsiada bernardyn miał 30! Dostał leki i żyje.
Co tu robić, bo straszny wysyp tego paskudztwa w tym roku...
U naszego burka były 3 sztuki, natomiast sąsiada bernardyn miał 30! Dostał leki i żyje.

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 25 kwie 2013, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Kleszcze - dyskusja, obrona, co warto wiedzieć
My przynieśliśmy dziś ze spaceru co najmniej 9 sztuk (7 znaleźliśmy w mieszkaniu, 2 w samochodzie). Jak na razie nie mieliśmy żadnego na ciele, ale i tak czeka mnie bezsenna noc. Wypucowałam mieszkanie jak potrafiłam, wszystko co mogłam wyprałam, ale i tak czuję, że tylko czekają aż położę się do łóżka, żeby zaatakować.