
Ja bym Ci radziła zrobić sobie kanapkę ze szczypiorkiem i uszczknąć środek jednej bazylii (i też go na kanapkę). Sama sprawdzisz, czy wolisz gdy jest wysoka, czy gdy się rozrasta.
Smacznego.
Mięta lubi gdy ją się często podcina, wtedy się rozkrzewia. Ale ja mam wsadzoną z kłącza a nie sianą. Jeśli mam nadwyżki, to ścinam i suszę. Potem obrywam listki i chowam do szczelnie zamykanego słoika. Pychotka.Stokrotkania pisze:Szczypior i bazylię już podjadam, zastanawiam się czy już mogę mięte ?
Właśnie wróciłam z balkonu z miętą w dłoni. Gdy obrywam listki, to nie przy samym pedzie tylko ociupinkę dalej i zostawiam kawałek ogonka. Wtedy w tym miejscu wyrośnie boczny pęd.Justynek pisze:Też mam miętę w doniczce posadzoną z kłącza i niestety nie potrafię się powstrzymać od podszczypywania. W skutek czego moja mięta to badylek z kilkoma listkami na czubku. Zastanawiałam się czy gdybym obcięła ją przy ziemi to trochę by się rozkrzewiła. Bo po obcięciu zostałaby bez listków.
A mnie coś podkusiło w maju i kupiłam jeden krzaczek w doniczkę. Sprzedawczyni nie kazała urywać żadnych pędów. Ślicznie się rozrósł, teraz jest na nim mnóstwo malutkich zielonych kuleczek. Ale mam tylko balkon, więc sobie stoi w kąciku.Stokrotkania pisze:Ja raczej estragonu nie używam, teraz mam ochotę na pomidorki koktajlowe..
Dzięki za radę
Dzięki za zaproszenie, ale chyba jeszcze nie mam się czym chwalić. Kupiłam wczoraj w Biedronce bazylię i przesadziłam w 3 doniczki. W pierwszą - trzy kępki, w drugą - popikowałam takie maluszki, w trzecią - dwie największe roślinki. Ciekawe co z tego wyjdzie? Na ryneczku za 5 malutkich sadzonek zapłaciłam 2 zł, w sklepie za cały gąszcz niecałe 3 zł.Stokrotkania pisze:No to gratuluję, może i Ty założysz swój wątek z ziołami i pokażesz nam co posiadasz ?
Chętnie zobaczę ..