sYa_TPS - moja skromna kolekcja

[sYa_TPS]

Kaktusy podlane. Poniżej jeszcze dwa zdjęcia:

[sYa_TPS]

Wiem, że nikt tu nie jest wróżką, ale mam pytanie. Po ilu podlaniach / tygodniach kaktusy powinny wrócić do normalnego stanu? Pisząc normalny stan mam na myśli stan, w którym kaktusy nie są powyginane i nie "chwieją się na nogach".

[blabla]

Kaktusy po podlaniu powinny pociągnąć wodę w ciągu 1-3 dni. Jeśli mimo wilgoci w podłożu kaktusy są nadal pomarszczone to znaczy, że start się nie udał i korzenie zamiast ciągnąć wodę gniją. Oczywiście dotyczy to sytuacji, gdy podlaliśmy rośliny na 100%. Na wiosnę lepiej robić to na "pół gwizdka", by po pierwsze rośliny nie popękały a po drugie w przypadku nieudanego startu by podłoże mogło szybko przeschnąć i by system korzeniowy nie zgnił.

[sYa_TPS]

Kaktusy podlałem wczoraj. Nie podlewałem ich obficie. Ten kaktus o którego mi chodzi ma akurat marketową ziemię, bo kupiłem go w biedronce. Więc wydaje mi się, że ta ziemia nie trzyma wody tak jak powinna. Gdy po podlaniu nic nie będzie się dziać? Co mam robić?

[blabla]

Wywal roślinę z marketowej ziemi. Przesadź go do nowego, dobrego podłoża i zacznij go budzić do wzrostu za jakieś 2 tygodnie.

Jak masz kaktusy w podłożu z przewagą torfu to współczuję im przy wiosennej pobudce. Torf z reguły nie chce wciągnąć wody a jak ją pociągnie to robi się bagno. Więc kaktusy albo nie dostaną wody wcale albo dostaną bagienne powitanie od którego stracą wszystkie korzenie.

[sYa_TPS]

Nie tylko ten kaktus ma taką ziemię, parę innych także. Myślę, że w najbliższym czasie znajdę czas na przesadzenie ich wszystkich. Mam jeszcze jedno pytanie. Chciałbym rozsadzić kaktusy. Między innymi tego


Powiem szczerze, że bardziej podoba mi się gdy w jednej doniczce znajduje się jedna kolumna. Mam to zrobić teraz? Takie coś jest w ogóle możliwe?

[blabla]

Nie rozumiem Twojego pytanie. Dlaczego nie mógłbyś przesadzić tych roślin? Mają fatalne podłoże więc trzeba to zrobić. Im szybciej tym lepiej. A czy rozsadzić je do oddzielnych doniczek czy ponownie posadzić je razem to już Twoja decyzja.

[sYa_TPS]

Ok, więc rozsadzę je do osobnych doniczek i zrobię zdjęcia. Dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam.

[sYa_TPS]

Kaktus o którego się boję wygląda tak:



W zoologicznym kupię piasek. Mogę dodać do niego takie kamyczki:



Oczywiście wyczyszczone. Czy będzie to dobra ziemia?

[sYa_TPS]

Jak odkazić małe kamyczki i gruboziarnisty piasek? Na ile minut wsadzić to do microfali?

[czarny]

Ja wsadzałem, ale dla siewek na jakieś 10-15 minut. Natomiast jeśli to ma być dla dorosłych roślin to daj sobie spokój z odkażaniem. Nic im nie będzie.

Kayczki to najlepiej otoczakowe. I polecam nie kupować w zoologicznym, a najlepoej skoczyc na jakąś budowę, a w ostateczności do marketu budowlanego, np. w c. można dostać 25kg piasku dekoracyjnego 1mm kosztuje 7zł, a bodaj 12zł 25kg fajnego żwiru kwarcowego.

[sYa_TPS]

Piasek mam już kupiony.



Czy takie kamyczki będą dobre? Czy nie dodawać ich?

[sYa_TPS]

Chodzi mi o przesadzanie. Gdy wyjmę roślinkę z ziemi to mam wsadzać ją od razu do nowej ziemi? Czy po wyjęciu odczekać jakiś czas by ewentualne rany się zasklepiły?

Edit: poczytałem trochę o tym. Jak nie będzie widocznych ran to wsadzam od razu do ziemi, jeśli będą to poczekam parę dni.

[blabla]

Jeśli dysponujesz suchym podłożem możesz nie czekać z posadzeniem do nowej doniczki. Jeśli masz zamiar sadzić do wilgotnego podłoża warto trochę odczekać by po usunięciu starego podłoża rany mogły się zagoić. Pierwsze podlanie w obu przypadkach po tygodniu lub dwóch od posadzenia.

[sYa_TPS]

Jeśli dysponujesz suchym podłożem możesz nie czekać z posadzeniem do nowej doniczki. Jeśli masz zamiar sadzić do wilgotnego podłoża warto trochę odczekać by po usunięciu starego podłoża rany mogły się zagoić. Pierwsze podlanie w obu przypadkach po tygodniu lub dwóch od posadzenia.

Posadziłem w ziemi, która leżała rok w szafie, więc ona na pewno jest sucha.
Wątpliwości mam co do kamyczków ( żwirek akwariowy ), niektóre z nich na pewno były wilgotne. Mam nadzieję, że roślinkom nic się nie stanie. Szkoda, że posadziłem to przed przeczytaniem Twojego posta. Teraz już chyba nic nie zrobię

Na szczęście nie pourywałem mu dużo korzeni, otrzepywanie ze starej ziemi robiłem dokładnie. Mam nadzieję, że da radę przeżyć.