Gosiu,
Westerland to wytrwała i żywotna róża! Nie choruje i dobrze powtarza kwitnienie jesienią- warto ja mieć!
ładnie zawiązała pączki, pokaż jak się rozwinie!
Joluś i bardzo dobrze .My Westerlanda dostaliśmy na imieniny M.Na początku byłam troszkę rozczarowana bo rok wcześnie dostaliśmy Bonice na kiju i myślałam bardziej nad różą na kiju ale Westerland i jeszcze do tego Chopin to był strzał w dziesiątkę.
Pieknie wciąż u Ciebie wyglądaja różyce. Ja przegapiłam moment na pryskanie, bo zrobiło sie zimno i ponuro i stwierdziałam, że to juz zima idzie, no i zostały z większości kikuty z pączkami
Marysiu Stasiu muszę ja usunąć bo rośnie z przodu domu kwitnie dosłownie jeden raz łapie od razu mączniaka Jest piękna tylko chwilkę i M ją już dawno chciał wywalczyłam jeszcze tą wiosnę,Ale myślę że kawałek sobie zostawię ona jest bardzo rozrośnięta muszę tylko przekonać m
Gosiu,
róża jest niezwykła i piekna mimo podatności na choroby !
Może warto ją uchować, choć kawałek zaszczepić gdzieś w kącie ogrodu
To jakaś historyczna odmiana, być może już rzadka w ogrodach.
Rozumiem że chcecie odzyskać to miejsce na inną roslinę o lepszym zdrowiu, czy tak?