Wczoraj wracając ze spaceru z Klarą za pięć ósma rano dowiedziałam sie że autobusy na Słowacje jadą już spod Nosala. W 10 minut zebrałam się i wyruszyłam do Smokowca . Ze Smokowca wróciłam przez Lodową Przełęcz. Dawno tamtędy nie szłam Terinka cała oblepiona bateriami, to jest na wysokosci 2015 mnpm kosówka tak wysoko nie rośnie.
Kępa roślinności bylinowej koło chaty, widok na Dolinę Pięciu Stawów Spiskich.
Widok z podejścia na Lodowa Przełęcz, tu nawet niewiele traw rośnie, kamienie, śnieg, woda.
Widok Lodowego w ostatnich promienoach słońca, potem byla jeszcze dluga droga , bo na autobus się spóźnilam i późno wróciłam do piesków.
