Podobno trop idzie w kierunku gospodarstw indywidualnych i gospodarzy zalęknionych z powodu ptasiej grypy. Nemo, chyba jednak ta wersja jest nieco bliższa prawdy niż Twoja
Elizo wszystko jest możliwe, nawet Twoja wersja. Ale ostatnio nieszczęścia zwalane są na macki Osamy...
Dzikie ptaki to ich najnowsza broń...
A tak naprawdę zagrożenie przyjdzie od gospodarzy. Oni twierdzą, że to jest wroga propaganda Zachodu aby osłabić polskie dostawy drobiu. Rozmawiałem z jednym wiejsklim drobiarzem i śmiał się z takich zabezpieczeń. Mówił, że dawniej to nazywało się ptasi pomór i nikomu nic się nie stało.
Nie wiadomo co o tym sądzić.
Przez te następne martwe ptaki trochę łatwiej poruszać się po mieście... Zniknęły maty w środku miasta a pojawiły się na rogatkach... Ale i tak te maty to tylko pozorowane działania...
Jeszcze o ptasiej grypie , bo temat dalej aktualny. Podobno w niektórych miejscach gdzie zawsze jest dużo łabędzi bo były dokarmiane dzieją sie straszne rzeczy. Teraz ludzie kopią łabędzie, domagają się mat dezynfekcyjnych mimo ze nie wykryto jeszcze choroby. Nie będę pisać o jakie miasto chodzi po po co.
Człowiek tyle samo buduje co rujnuje, a może nawet nie jest po połowie...
Ostatnio byłam na szkoleniu dotyczącym ptasiej grypy. Zainteresowała mnie sprawa szczepionki. Epidemiolog rozważał kogo właściwie szczepić skoro jest to w końcu choroba ptaków. Wg niego sens szczepień byłby wtedy gdyby szczepiono nie ludzi , ale ptaki hodowlane. Problem jednak w tym ile to będzie kosztować i kto będzie za to płacić?. Obecnie szczepienia ludzi nie mają sensu, ewentualnie hodowców drobiu. Masowe szczepienia ludzi nie stykających się z ptakami zawodowo nie są uzasadnione. Co będzie z ptasią grypą? Nie wiadomo. Nie wiadomo też czy problem choroby zakończy sie do lata. Wtedy ...żegnaj kąpiele w jeziorze
Przestroga dla wszystkich : ptasią grypę można przenieść na butach. Dlatego należy unikać dużych zbiorowisk ptaków ( odchody) . Nie wolno też zbierać ptasich piór. Ale główne zalecenie epidemiologa to higiena, zwyczajna higiena.
Erazm, ja też generalnie nie boję się. W ten sposób patrząc należałoby bać się wszystkich chorób od pasożytniczych, poprzez wirusowe czy bakteryjne. A jest czego sie bać bo zarazków więcej "jak mrówków"
No i Toruń załatwił sprawe łabędzi w ten sposób że: zbadane nie zakażone łabędzie wypuszczono na wolność, zas około 30 sztuk nosicieli H5N1 została uśpiona. Racjonalnie spojrzenie na sprawę, wyższość dobra ogólnego , wybór mniejszego zła.
Ale jednak smutno jest że usypiamy zwięrzeta.
Komunikat Ministra Zdrowia dotyczący prostych zasad zachowania w celu uniknięcia zarażenia się wirusem ptasiej grypy
W związku z podejrzeniami, że na terenie Polski pojawiły się ptaki zarażone wirusem H5N1 informuję, że ryzyko przeniesienia się tego wirusa na ludzi jest znikome. W celu całkowitego wykluczenia takiego przypadku apeluję o przestrzeganie następujących zasad:
1. spożywaj mięso drobiowe, przetwory drobiarskie i jaja poddane odpowiedniej obróbce cieplnej w temperaturze minimum 70 stopni C;
2. myj dokładnie z użyciem detergentu wszystkie przedmioty, które miały kontakt z surowym drobiem (deski, noże, talerze); pamiętaj, że zamrożenie mięsa nie niszczy wirusa ptasiej grypy;
3. nie dotykaj, bez odpowiedniego zabezpieczenia, martwych lub sprawiających wrażenie chorych ptaków dzikich ani ubitego drobiu; przede wszystkim dopilnuj, aby nie robiły tego dzieci;
4. zadbaj o to, aby dzieci unikały miejsc bytowania dzikiego ptactwa, ferm drobiu oraz innych miejsc jego przetrzymywania;
5. myj ręce po każdorazowym zetknięciu z ptactwem, zarówno dzikim, jak i hodowlanym; dopilnuj, aby robiły to także dzieci;
6. pamiętaj, aby surowe mięso drobiowe nie miało styczności z innymi produktami żywnościowymi;
Przypominam też o przestrzeganiu zakazu przywozu z zagranicy żywego lub martwego ptactwa, drobiu i wyrobów drobiarskich, jaj, nieprzetworzonych piór i ich części, pierza, puchu oraz trofeów myśliwskich.
Wraca temat wirusa ptasiej grypy . Na http://wiadomosci.onet.pl/1426373,12,item.html piszą m.in. "Naukowcy wykryli w Chinach nowy szczep wirusa ptasiej grypy, który najprawdopodobniej jest odporny na dotychczas wynalezione szczepionki i może wywołać nową falę zachorowań drobiu w Azji Południowo-Wschodniej, a także w innych regionach Eurazji..."
Własnie słucham o tym w TV. Podobno żadna szczepionka przeciw grypie nie jest w stanie teraz nawet w minimalnym stopniu załagodzić objawów ptasiej grypy u człowieka, tak jak sądzono wcześniej.