Szkoda,że ja nie mam takiej siostry (właściwie to w ogóle nie mam siostry )
Anturium czerwone prześliczne,a Alocasia,może zielona jest łatwiejsza w uprawie?
Piękny ten Twój nowy kącik
Nie wiem czy łatwiejsza, okaże się w praniu:) jeszcze tej odmiany nie miałam:)ale jak na razie ma się dobrze. Grunt to wilgotność powietrza utrzymać na stałym, wysokim poziomie:)
A siostra naprawdę cudowna:) zresztą, też maniaczka roślin doniczkowych, więc wie co dobre:D
Masz przynajmniej z kim jeżdzić po kwiaty.Ja na swoje wyprawy biorę z łapanki M albo córkę(syn się nie daje).Muszę mieć kogoś ze sobą,bo to głupio wygląda jak chodzę i sama do siebie gadam
kociczka o dziwo nic w kwiatkach nie wyprawia nie obgryza (całe szczęście, bo mam dużo ''trujaków''), nie kopie w ziemi, raz jej się tylko zdarzyło zrzucić doniczkę z okna ale od jakiegoś czasu jest spokój:)
Mi kiedyś papużka wychodziła z klatki ,podgryzała trujaka ...I pewnego razu znalazłam ją ze sztywnymi nóżkami(nie wiem czy to przez kwiatka,a może stara była?)
O, jak fajnie, tak kwiecisto i zielono, z lekka ciut-ciut kwitnąco. A cooooo mi tam! Przeprowadzam się do Ciebie Horpynko. Mieszkać w takich klimatach, to sama rozkosz!!!
I ja dopiero dzisiaj do ciebie trafiłam?
Piękne masz roślinki w kolekcji, saaame okazy :P difcie smakowite, o eszku nie wspomnę..
A wyprzedaż? Aż żal że u mnie się takie nie zdarzają